Początek spotkania należał do mistrzów Kosowa, a Jagiellonia mała problem z przedostaniem się pod pole karne rywali i raz po raz traciła piłkę. W efekcie już w 9. minucie straciła gola. W polu karnym białostoccy obrońcy pozostawili bez opieki Edvina Kuca, a kapitan FC Ballkani uderzył pod poprzeczkę, zaskakując Sławomira Abramowicza.
Po utracie bramki Żółto-Czerwoni przejęli inicjatywę i zaczęli konstruować groźne akcje. Najpierw Kaana Caliskanera obsłużył dobrym podaniem od Rui Nene, ale nowy napastnik Jagi nie oddał strzału, bo obrońca rywali wybił piłkę na rzut rożny, po którym minimalnie głową chybił Taras Romanczuk.
Jagiellonia - FC Ballkani 1:2. Skuteczna dobitka nowego napastnika
Potem z rzutu wolnego pomylił się Jose Naranjo, a wreszcie w idealnej sytuacji mógł znaleźć się Tomasz Kupisz, ale futbolówkę z głowy zdjął mu... Caliskaner. Wreszcie Jagiellonia dopięła swego. Przed polem karnym Kosowian przechwyt zanotował Naranjo, po jego uderzeniu golkiper FC Ballkani odbił futbolówkę, a skuteczną dobitką popisał się Caliskaner, zaliczając pierwsze trafienie w Jagiellonii.
Na drugą połowę trener Adrian Siemieniec pozostawił na boisku tylko dwóch zawodników - strzelca gola Caliskanera i środkowego obrońcę Adriana Diegueza. Żółto-Czerwoni od początku zaatakowali, bliski powodzenia był Dominik Marczuk, a bardzo widoczny był też Afimico Pululu.
Cóż z tego, skoro gola strzelili rywale. W polu karnym piłkę stracił Dieguez, a z niefrasobliwości Hiszpana skorzystał Vesel Limaj, strzałem głową zaskakując Zlatana Alomerovicia. Chwilę po feralnej stracie stoper Jagi opuścił boisko, zastąpiony przez Damiana Wojdakowskiego.
Jagiellończycy próbowali odrobić straty, ale brakowało im precyzji w polu karnym mistrza Kosowa, który bardzo dobrze bronił się i trudno było mu odebrać piłkę. W końcu jednak udało się to w środku pola Dominikowi Marczukowi, ale jego akcję zbyt anemicznym strzałem skończył Pululu.
Trener Jagiellonii: Mamy być gotowi na rundę wiosenną, a nie na sparingi
W końcówce mistrzowie Kosowa wyprowadzili jeszcze kilka groźnych kontr, ale wynik nie uległ już zmianie.
- Jestem zadowolony z intensywności gry w drugiej połowie, bo w pierwszej nie była ona na takim poziomie. Mieliśmy dużo fajnych akcji, chociaż brakowało nam dokładności pod polem karnym, tempa i dobrych decyzji, ale spokojnie, one przyjdą - ocenia w klubowej telewizji trener Jagiellonii Adrian Siemieniec. - Ciężko pracujemy, bo na tym polega ten okres i jest to element przygotowań. Mamy być gotowi na rundę wiosenną, a nie na sparingi - dodaje.
Kolejny mecz kontrolny Jagiellonia na zgrupowaniu w Belek rozegra 27 stycznia - z Ordabasy Szymkent z Kazachstanu.
WYNIK
- Jagiellonia Białystok - FC Ballkani Suhareka 1:2 (1:1). Bramki:0:1 - Kuc (9), 1:1 - Caliskaner (40), 1:2 - Limaj (60).
- Jagiellonia (I polowa): Abramowicz - Sacek, Dieguez,Skrzypczak, Wdowik, Kupisz, Romanczuk, Nene, Naranjo, Imaz, Caliskaner.
- Jagiellonia (II połowa): Alomerović - Stojinović, Dieguez (61. Wojdakowski. 82. Stypułkowski), Haliti, Lewicki, Marczuk, Nguiamba, Kubicki, Łaski, Caliskaner (61. Olszewski), Pululu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
