Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokół Sokółka - zwycięski sezon. Dziękujemy - skandowali kibice.

Paweł Trochim [email protected] tel. 85 711 22 87
Sokólscy piłkarze po raz pierwszy od 64 lat z Wojewódzkim Pucharem Polski
Sokólscy piłkarze po raz pierwszy od 64 lat z Wojewódzkim Pucharem Polski fot. Paweł Trochim
Na boisku polały się szampany i nastąpiła eksplozja radości zarówno wśród piłkarzy, trenerów, działaczy i kibiców. Zespół Sokoła Sokółka zdobył wszystko, co było możliwe w tym sezonie.

O takim zakończeniu może marzyć każdy zespół. Wcześniej Sokół, zostając mistrzem III, awansował do II lig. W ubiegłym tygodniu, pierwszy raz w historii zdobył Wojewódzki Puchar Polski. Dziękujemy, dziękujemy, skandowali kibice Sokoła.

- Wspaniałe widowisko, warto było przyjść. W tym meczu było wszystko, najpierw dramaturgia, a potem wielkie emocje i szał radości. Niewątpliwie Sokół ma za sobą najlepszy sezon w całej historii - mówili tak podsumowali występ sokólscy kibice.

Takiego meczu i takich emocji dawno w Sokółce nie było. Nie zawiedli sokółczanie, którzy licznie przyszli na stadion. W jednym z wywiadów trener Mirosław Dymek obiecywał, że mecz w Sokółce będzie ciekawszy, niż rozgrywany w tym samym czasie mecz mundialu Hiszpania - Szwajcaria. Nie pomylił się. Popis swoich umiejętności pokazał Dzidosław Żuberek.

- Mecz w naszym wykonaniu nie był najlepszy, ale warto było czekać do ostatnich minut i znakomitej akcji Żuberka - uważa Mirosław Dymek.

Pierwsza połowa pojedynku z Pogonią Łapy nie mogła zadowolić kibiców. Gra obu zespołów bardziej przypominała szachy, niż piłkę nożną. Na szczęście druga połowa obfitowała w emocje. W 48. min. po błędzie bramkarza i obrońców, Łukasz Minow zdobył prowadzenie dla Pogoni.

Od tego momentu zaatakował Sokół. Raz po raz ostrzeliwali bramkę Olszewskiego. Trener sokółczan dokonał kilku zmian. W miejsce obrońcy wprowadził pomocnika. Na boisko wszedł nawet kontuzjowany Piotr Andrzejewski.

W 78. min. Emil Pracz mógł doprowadzić do remisu, ale nie trafił do pustej bramki.

Na dwie minuty przed końcem swoim talentem popisał się Dzidosław Żuberek. Ze stoickim spokojem minął obrońcę Pogoni i pewnym strzałem zdobył wyrównującą bramkę.

Trybuny zawrzały i rozległ się śpiew, że puchar jest nasz. Hubert Siejewicz zarządził dogrywkę, w której grali już tylko sokółczanie. W 110. min. za faul na Mościńskim sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Pietroń.

W 114. i 120. min. znowu popisał się Dzidosław Żuberek. Tym samym po pięknym i efektownym meczu Sokół Sokółka wgrał z Pogonią Łapy 4:1.

- To jest wielki sukces i wielkie święto nas wszystkich - cieszył się prezes klubu, Tomasz Grynczel.
Bardzo szybko bo już 21 lipca zagramy w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski.

O podsumowaniu sezonu piłkarskiego 2009/2010 w Sokółce czytaj też w artykule na portalu MM Sokółka

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny