Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławek, przyjaciel Sama

Zbigniew Nikitorowicz
Sam A., oskarżony o paserstwo przedsiębiorca, przechwalał się, że ma w białostockiej prokuraturze przyjaciela Sławka, który ustawi jego sprawę.

Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku nie uwierzyła.

- To była próba wyeliminowania białostockiej prokuratury od prowadzenia tej sprawy - mówi Janusz Kordulski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej.
Sam A. jest m.in. właścicielem huty szkła "Biaglass", Hotelu Delfin w Augustowie czy licytowanych przez komornika zakładów Cherrywood w Supraślu.
Sławek ustawi sprawę
Sam A. jest też jednym z 29 oskarżonych w sprawie o handel kradzionymi samochodami, w który są zamieszani celnicy, a nawet funkcjonariusz CBŚ, która toczy się przed sądem w Grajewie. Otóż w połowie 1999 roku Sam A., prezes spółki "Delfin", zwrócił się do pracownika firmy Tomasza B. z Augustowa, żeby ten przedstawił mu ofertę kupna tanich samochodów typu bus. Tomasz B. skontaktował szefa z pewnym mieszkańcem Wielkopolski, "który - jak czytamy w akcie oskarżenia - zaoferował szereg samochodów pochodzących z przestępstw, które A. sukcesywnie kupował".
Sam A. kupił w ten sposób co najmniej sześć samochodów marki Volkswagen Bus i Toyota Landcruiser. Płacił około 60 proc. ich rynkowej ceny. Prokuratora Okręgowa w Białymstoku oskarżyła Sama A. o paserstwo i fałszowanie dokumentów legalizujących samochody.
- Sam A. powinien być oskarżony nie tylko o zwykłą paserkę, ale także o sprawstwo kierownicze. Oskarżony z takim zarzutem jest poważniej traktowany przez sąd - mówi znany białostocki prawnik. - To przecież Sam A. nakręcił ten proceder. Kradzione samochody przechodziły przez jego firmę, on je legalizował, a później próbował sprzedać. Sposób traktowania przez prokuraturę Sama A. świadczy, że może on liczyć na specjalne względy.
Janusz Kordulski tłumaczy, że ani prokuratura apelacyjna, ani Prokuratura Krajowa nie miała podstaw do zakwestionowania aktu oskarżenia i kwalifikacji zarzucany Samowi A. czynów.
Tomasz B. w czasie przesłuchania sugerował, że Sam A. ma wpływowych znajomych w prokuraturze: "A. mi powiedział, abym się nie przejmował, bo dokumenty przeszły do Białegostoku i on ma w białostockiej prokuraturze przyjaciela o imieniu Sławek, nazwiska nie pamiętam i ten przyjaciel tak tę sprawę ustawi, że nic mi się nie stanie i nic ze sprawy nie będzie. A. mówił mi, że czytał dokumenty w Białymstoku(...)."
Tomasz B. składał zeznania z aresztu. Trafiło tam też kilku innych podejrzanych. Sam A. nie tylko nie trafił do aresztu, ale nie zabrano mu paszportu. Wpłacił jedynie kaucję w wysokości 50 tys. zł.
Tomasz B. skarżył się też, że prokurator "Sławek" o nim zapomniał: "A. pomógł, bo jeszcze nie siedzi. Wiem o tym, że A. nie siedzi, bo przez okno w areszcie widzę kto chodzi po spacerniku, a kto nie."
Próba wyeliminowania
Prowadzący przesłuchanie Marek Zajkowski, powiadomił Prokuratora Apelacyjnego w Białymstoku o zeznaniach Tomasza B. Janusz Kordulski twierdzi, że zeznaniami o "Sławku" Tomasz B. chciał poprawić swoją sytuację. - Jego zeznania były bzdurne i gołosłowne - mówi Kordulski. - W żaden sposób nie zostały potwierdzone. Była to próba wyeliminowania białostockiej prokuratury od prowadzenia tego śledztwa. Okazaliśmy się skuteczni. Do sądu w Grajewie skierowaliśmy akt oskarżenia. Nie ma takiej opcji, żeby ktoś w białostockiej prokuraturze obiecywał komuś załatwienie jakiejś sprawy.
Kordulski dodaje, że o tej sprawie zostało powiadomione biuro ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Kordulski pytany, jakiego Sławka miał na myśli Tomasz B., odpowiada: - Nie mam pojęcia.
W białostockiej okręgówce pracowało w tym czasie kilku Sławków, w tym Sławomir Luks, szef okręgówki. Luks z Samem A. zetknął się już na początku lat. 90. Jako początkujący prokurator prowadził sprawę kupna kradzionych samochodów, w której występowali Sam A. i jego brat Paul A. Postępowanie zakończyło się umorzeniem.
- W sprawie Sama A. nie mam sobie nic do zarzucenia ani jako prokurator, ani jako człowiek - mówi zdenerwowany Sławomir Luks. - Sprawa obrotu samochodami pochodzącymi z nielegalnego źródła została przeprowadzona z rozmachem, bardzo sprawnie i na wysokim poziomie merytorycznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny