Skini nie pójdą do więzienia. Sąd: za poglądy nie można karać

Czwarta edycja

Czwarta edycja

Śledczy ustalili, że członkowie "Czwartej edycji", także nastolatki, malowali napisy i symbole faszystowskie. Tak ozdobili budynki przy Warszawskiej i Starobojarskiej, mury i pomniki na kirkucie przy Wschodniej, a także miejsce pod tablicą upamiętniającą Ludwika Zamenhofa.
Młodociani skini przygotowali nawet wielki baner ze swastykami. Planowali rozwiesić go nad ulicą Sienkiewicza. Wtedy złapała ich policja.

Dziś białostocki sąd apelacyjny rozpatrywał sprawę czterech młodych mężczyzn oskarżonych o propagowanie faszyzmu i nawoływanie do nienawiści na tle różnic rasowych i wyznaniowych. Trzem z nich złagodził wyroki.

- Za poglądy nie ma odpowiedzialności karnej. Za to karać nie wolno - podkreślał w uzasadnieniu sędzia Jacek Dunikowski. - Kara bezwzględna, jaką orzekł sąd pierwszej instancji, oskarżonym się nie należy.

Sąd apelacyjny zmienił styczniowy wyrok sądu okręgowego, który skazał trzech młodzieńców na więzienie. Warunkowo zawiesił oskarżonym wszystkie orzeczone wtedy kary. 19-letni Patryk O. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Jego rówieśnika Krzysztofa D. sąd skazał na rok i osiem miesięcy w zawieszeniu też na pięć lat. Z kolei Piotr G. otrzymał karę, 1,5 roku w zawieszeniu na pięć lat.

Uniewinniony został Tomasz J.

Sąd zwrócił też uwagę mediom, obecnym na sali rozpraw, że nie powinno się tak bardzo nagłaśniać tego typu spraw, bo powodują one odwrotny skutek. Osoby o poglądach faszystowskich często cieszą się i są dumni, że ich zdjęcie jest w gazecie lub powstał o nich artykuł.

Prokuratura zarzucała oskarżonym propagowanie faszyzmu. Bo latem 2007 roku na murach w centrum malowali faszystowskie symbole i nazistowskie hasła.

Dwóch od początku procesu zarzekało się, że są niewinni. Sąd im nie uwierzył.

Dzisiejszy wyrok jest prawomocny.

Czy dzisiejszy wyrok sądu jest sprawiedliwy? Skomentuj na forum.