Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki AZS przegrały z Aluprofem 1:3

Wojciech Konończuk
Zawodniczki Aluprofu (ciemniejsze stroje) zrewanżowały się akademiczkom za porażkę w Białymstoku
Zawodniczki Aluprofu (ciemniejsze stroje) zrewanżowały się akademiczkom za porażkę w Białymstoku Anatol Chomicz
Krótko trwała radość siatkarek AZS Białystok z opuszczenia ostatniego miejsca w PlusLidze Kobiet. Akademiczki przegrały na wyjeździe 1:3 z Aluprofem Bielsko-Biała i znów są czerwoną latarnią tabeli.

- Nasza sytuacja znów stała się nieciekawa. Ale najgorsze jest to, że wcale nie gramy tak źle, jak wskazuje zajmowane miejsce. W decydujących fragmentach czegoś nam jednak brakuje - mówi rozgrywająca AZS Ewa Cabajewska.

Już przed meczem nad przyjezdnymi zebrały się czarne chmury. Siatkarki Aluprofu były ostatnio na fali i bardzo chciały zrewanżować się naszej drużynie za porażkę 2:3 w Białymstoku.

Na dodatek w piątek wieczorem na treningu nogę skręciła Dominika Kuczyńska i w Bielsku-Białej doświadczonej środkowej zabrakło. Zastąpiła ją Anna Łozowska i jakkolwiek wypadła całkiem dobrze, zdobywając osiem punktów, to brak Kuczyńskiej był widoczny. Świadczy o tym chociażby statystyka bloków. Gospodynie w tym elemencie wygrały aż 19:6.

Mimo to zaczęło się dobrze dla gości. Skutecznie atakowały Sinead Jack oraz Aleksandra Kruk i białostoczanki prowadziły 10:7. Niestety, wtedy nastąpił pierwszy z przestojów w grze i strata kilku punktów z rzędu. Gospodynie wyrównały i wyszły na czteropunktowe prowadzenie (18:14 po asie serwisowym Joanny Wołosz). Nasze siatkarki jeszcze nie rezygnowały, ale przy stanie 18:20 stanęły po raz drugi i do końca seta nie skończyły już żadnej akcji.

W drugiej odsłonie zapowiadało się na pogrom akademiczek. Aluprof prowadził już 12:4 i chyba za szybko uwierzył, że jest po wszystkim. Nasza drużyna ruszyła w imponujący pościg i zaczęła błyskawicznie odrabiać starty. Na nic zdały się zmiany w składzie, przerwy w grze. Zamiast spokojnej wygranej gospodyń był remis 16:16.

Przerażone dobrą grą

Wydawało się, że białostoczanki wykorzystają zdenerwowanie rywalek i wygrają seta. Zamiast tego, to one zaczęły popełniać seryjnie błędy - nieporozumienia w rozegraniu, nieskończone ataki i pomyłki w przyjęciu. Bielszczanki złapały drugi oddech i wygrały 25:18.

- Wyglądało to tak, jakbyśmy były przerażone swoją dobrą grą i możliwością zwycięstwa, jakbyśmy się tego bały. Doprawdy nie wiem, skąd się to wzięło - dodaje Cabajewska.

Na szczęście w kolejnej odsłonie białostoczanki zagrały wreszcie bez przestojów i od początku konsekwentnie powiększały przewagę. Dobrze funkcjonowała zagrywka i aż cztery punkty udało się zdobyć asami serwisowymi. Aluprof nie podjął walki i szybko przegrał do 16.

Niestety, w decydującym secie role się odwróciły. To AZS nie radził sobie w żadnym elemencie i bez walki przegrał 15:25.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że trener Podlasianek Władimir Wiertełko z uporem godnym lepszej sprawy stawia na Rosjanki - Elenę Kowalenko i Ksenię Sizową. Obie nie po raz pierwszy stanowiły najsłabsze ogniwa AZS. Białoruski szkoleniowiec chyba zapomina, iż przepisy mówią, że na parkiecie w naszej lidze mogą - a nie muszą - być jednocześnie trzy zawodniczki zagraniczne.

Warto może zatem sięgać po inne rozwiązania, jak na przykład wprowadzenie do gry kapitan zespołu Joanny Szeszko, niż konsekwentne stawianie na zawodzące zawodniczki z Rosji.

Mimo że zbliża się okres świąteczno-noworoczny, to białostoccy kibice zobaczą nasz zespół w akcji jeszcze dwukrotnie. 23 grudnia drużyna Wiertełki podejmie w meczu Pucharu Polski Gwardię Wrocław, a 29 grudnia rozegra spotkanie 12. serii PlusLigi Kobiet z MKS Dąbrowa Górnicza.

WYNIKI 11. KOLEJKI

Aluprof Bielsko-Biała - AZS Białystok 3:1 (25:18, 25:19, 16:25, 25:15).
Aluprof: Kaczorowska - 17 pkt., Crimes - 10, Bamber - 12, Vindevoghel - 5, Wojtowicz - 8, Wołosz - 7, Banecka (libero) oraz Ciaszkiewicz - 7, Frąckowiak - 1, Miyashiro (libero), Pelc i Lichtman.
AZS: Łozowska - 8, Sieradzan - 15, Kruk - 8, Jack - 11, Muhlsteinova - 1, Kowalenko - 9, Durajczyk (libero) oraz Cabajewska, Thompson i Sizowa.
MKS Dąbrowa Górnicza - Stal Mielec 1:3, Budowlani Organika Łódź - PTPS Piła 3:0, Atom Trefl Sopot - Muszynianka Muszyna 1:3.
Mecz: Gwardia Wrocław - Pałac Bydgoszcz zostanie rozegrany dzisiaj.

TABELA

1. Muszynianka 11 27 30:10
2. Atom Trefl 11 26 28:12
3. Aluprof 11 23 28:19
4. Dąbrowa Górnicza 11 22 27:17
5. Budowlani 11 14 20:23
6. Pałac 10 11 17:23
7. PTPS Piła 11 11 16:27
8. Stal 11 10 17:27
9. Gwardia 10 10 14:24
10. AZS 11 8 15:30
PROGRAM 12. KOLEJKI
29 grudnia: AZS - Dąbrowa Górnicza, Muszynianka - Aluprof, Stal - Gwardia, Piła - Atom Trefl.
30 grudnia: Pałac - Budowlani.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny