Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sesja Rady Miasta. W autobusach bez klikania (wideo)

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 85 748 74 25
Wideo
od 16 lat
Może tak się stać na najbliższej sesji Agnieszka Rzeszewska z PiS złożyła wniosek dotyczący rezygnacji z klikania w autobusach. Na razie popiera go 13 radnych. Do większości brakuje dwóch głosów.

Apel, aby nie było podwyżek

Apel, aby nie było podwyżek

Na sesji rozpatrzono też pozytywnie apel Janusza Kochana, przewodniczącego radnych SLD. Postulował on, by do końca kadencji prezydent nie prosił rady o podwyżki podatków, czynszów za mieszkania komunalne, czy stawek za bilety komunikacji miejskiej. - W kryzysie coraz więcej ludzi nie ma pieniędzy - mówił Kochan.

Jego wniosek poparło 11 radnych(z PiS, SLD i trójka niezależnych). Większości radnych PO nie było już na sali obrad. Przyjęcie apelu nie oznacza jednak, że władze nie mają prawa do podwyżek. Prezydent może, ale nie musi brać apelu pod uwagę.

Wystąpienie Bogusława Prokopa, szefa Białostockiej Komunikacji Miejskiej na poprzedniej sesji rady miasta utwierdziło mnie w przekonaniu, że klikanie w autobusach nie ma sensu. Nie usłyszeliśmy o żadnych konkretnych rozwiązaniach, które zostaną wprowadzone po analizie danych z klikania - mówiła Agnieszka Rzeszewska, radna PiS.

Złożyła w poniedziałek wniosek o to, by rada miasta na następnej sesji rozpatrzyła uchwałę o rezygnacji z klikania. Posiadacze biletów miesięcznych mieliby to robić tylko raz, zaraz po zakupie biletu. Pod wnioskiem podpisało się 13 radnych. Oprócz tych z PiS też: Janina Czyżewska i Piotr Jankowski (radni niezależni) oraz Mikołaj Mironowicz i Michał Karpowicz (obaj z SLD). Do złożenia podpisu był też namawiany Adam Musiuk z PO, któremu również nie podobało się wystąpienie Bogusława Prokopa. - Rezygnacja z klikania nie miałaby teraz sensu. Uzyskiwane dane są potrzebne, ale mam wrażenie, że nie ma komu ich obrobić. Może więc miasto powinno ogłosić przetarg na wyłonienie firmy zewnętrznej. BKM nie ma przecież sztabu informatyków - mówił nam radny.

Według niego, dobrze obrobione dane z klikania obniżą koszty systemu. - Będzie wiadomo, gdzie dać mniejsze autobusy, itd. Dlatego też proponuję, by BKM podzielił się tymi oszczędnościami z pasażerami i zachęcał do klikania poprzez zniżki dla tych, którzy to robią - mówił.

Bogusław Prokop nie chciał odnosić się do tych pomysłów.

- Na razie nic oficjalnie do nas nie wpłynęło - mówił.

Gorącą dyskusję na sesji wywołała zaś sprawa nazewnictwa dwóch ulic położonych między Częstochowską a Nowym Światem. Ta bliżej ul. Lipowej (przy dawnym ZDZ) miała się nazywać Stefana Kisielewskiego, a przedłużenie ul. Białówny - ul. Adama Smitha. Radna niezależna Janina Czyżewska wystąpiła jednak z wnioskiem, by przedłużenie Białówny nazywało się Białówny, a zamiast Smitha uhonorować Borisa Kaufmana.

- To urodzony w Białymstoku, amerykański operator filmowy, który w 1954 roku zdobył Oscara - mówiła radna.

Boris był jednak bratem reżysera Dzigi Wiertowa i operatora Michaiła Kaufmana, którzy tworzyli filmy propagandowe dla bolszewików. - W świecie bracia przedstawiani są jako wybitni filmowcy - podkreślała Czyżewska.

Radni nie przychylili się jednak do jej wniosku. - To pokazuje zaściankowość myślenia. Mój wniosek był testem na wielokulturowość, o której tyle się mówi - twierdziła radna.

Ostatecznie obie strony pogodził prezydent Tadeusz Truskolaski. Za jego namową przedłużenie Białówny nazwano imieniem Tadeusza Mazowieckiego. Natomiast druga z ulic będzie się nazywała Stefana Kisielewskiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny