Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżka szlakiem bocianich gniazd

(kk)
Członkowie Kluby Rowerowego „Szprycha” z Kleszczel, na trasę rajdu – objazdu ścieżki rowerowej „Szlakiem bocianich gniazd” wystartowali spod „Hładyszki”
Członkowie Kluby Rowerowego „Szprycha” z Kleszczel, na trasę rajdu – objazdu ścieżki rowerowej „Szlakiem bocianich gniazd” wystartowali spod „Hładyszki”
W gminie Kleszczele powstała nowa ścieżka rowerowa "Szlakiem bocianich gniazd".

Ścieżka rowerowa jest dziełem Klubu Rowerowego "Szprycha".Prowadzi przez Kleszczele, doliną Nurca, wzdłuż lasu Puchowo, przez wieś Pogreby, Dasze, Kośną, przez ul. Akacjową do centrum Kleszczel. Na trasie staną ławeczki i tablice informacyjne.

Liczenie gniazd to frajda

- Najbardziej mi się podobało zwiedzanie terenu i liczenie bocianich gniazd - mówi Ewelina Młodzianowska, jedna z najmłodszych uczestniczek "Szprychy", która ułożyła nawet wierszyk o bocianach w gminie Kleszczele.

- Najpierw musieliśmy odbyć parę rajdów, żeby sprawdzić, ile jest bocianów. Ścieżkę wytyczyliśmy tam, gdzie jest ich najwięcej - tłumaczy Krystyna Świderska. - W albumie ujmiemy wszystkie dane. Będzie też tablica informacyjna o wsiach i lesie Puchowo.

Okazuje się, że w zachodniej części Kleszczek jest 14 bocianich gniazd, we wschodniej - jedno zamieszkałe i jedno opuszczone, w Pogrebach jest 7 gniazd, w Żukach 4, w Daszach - 7.

- Rajdy rowerowe dają nam przede wszystkim wiedzę - wyjaśnia Adrianna Niegierewicz. - Ot, chociażby Puchowo jest najstarszym obiektem przyrodniczym w naszej gminie. Wschodnia część gminy, to głównie lasy, a na zachodzie pola i tylko ten jeden las. Tutaj mamy dwa uroczyska, nigdzie indziej ich nie ma. Jest to Szwedzka Hora i Krwawy Łuh, jeszcze z czasu najazdów szwedzkich.

Objazd z przyśpiewkami

Podczas uroczystego rajdu - objazdu ścieżką rowerową "Szlakiem bocianich gniazd", członkowie klubu "Szprycha" pokonali ponad 20 km. Nie wystraszyła ich zmieniająca się pogoda. Po drodze śpiewali piosenkę o bocianie, a na zakończenie rozpalili ognisko.

- Projekt był taki, żeby wspólnie napisać jakiś hymn - mówi Joanna Jarocewicz - Piosenka o bocianie, to tylko moja propozycja na dzisiejsze spotkanie. Ma melodię znanej, harcerskiej piosenki. Tylko przerobione zostały słowa. Trochę o bocianie, trochę o naszym klubie. Chcemy, żeby nasza grupa rowerowa miała swoje przyśpiewki.

Projekt musi zakończyć się we wrześniu. Być może uda się jeszcze zrealizować trasę do Białowieży, ale to bardzo daleko. Do zakończenia projektu, członkowie "Szprychy" mają jeszcze za zadanie zorganizowanie miejsca wypoczynku i obserwacji. Są już zrobione ławki, które trzeba ustawić, pozostało opracowanie i wydruk ulotki informacyjnej oraz wykonanie albumów z realizacji projektów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny