Dyżurny grajewskiej policji w miniony wtorek tuż przed północą otrzymał dramatyczne zgłoszenie o tym, że jeden z mieszkańców miasta chce popełnić samobójstwo.
Na wskazane miejsce natychmiast pojechali policjanci.
- Domownicy zbudzeni ze snu nie potrafili powiedzieć, co się dzieje z młodym człowiekiem, o którego zapytali policjanci - relacjonuje oficer prasowy KPP w Grajewie.
Uwagę patrolu zwróciło włączone w łazience światło. Policjanci chcieli sprawdzić, co się dzieje w pomieszczeniu, lecz drzwi były zamknięte od wewnątrz. Przez kratkę wentylacyjną w drzwiach mundurowi zobaczyli mężczyznę z paskiem zaciśniętym na szyi. Natychmiast wybili okienko w drzwiach łazienkowych i weszli do środka.
Samobójstwo w stodole. Skoczył z belki
Zastali tam 23–letniego syna właścicielki mieszkania, który nie dawał oznak życia – był nieprzytomny i nie oddychał.
Policjanci błyskawicznie zdjęli pętlę i przystąpili do reanimacji mężczyzny. Po chwili 23–latek zaczął oddychać i odzyskał przytomność.
Policjanci monitorowali jego funkcje życiowe aż do przyjazdu karetki pogotowia. Funkcjonariusze przekazali niedoszłego samobójcę ratownikom medycznym, którzy zabrali go do szpitala na obserwację.
Tylko szybka i zdecydowana reakcja policjantów pozwoliła uniknąć tragedii.
Zobacz też: Samobójstwo i zabójstwo w busie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?