MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd łagodny dla Plewy

(mag, s)
Wyrok dla podlaskiego senatora Sergiusza Plewy za jazdę po pijanemu: rok bez prawa jazdy i ponad trzy tysiące złotych. Gdyby nie był senatorem, dostałby prawdopodobnie dwa lata.

Senator Sergiusz Plewa 3 lipca ubiegłego roku staranował trzy samochody na trasie Warszawa - Białystok, był pijany - miał 1,2 promila w wydychanym powietrzu. Po tym zdarzeniu senator miał od zrzec się immunitetu, ale przez kilka tygodni "kombinował", by nie stanąć przed sądem.
- Wstyd mi, że Plewa reprezentuje w Senacie Podlasie. To ujma dla nas. Powinien przeprosić wyborców, podkulić ogon i odpowiedzieć za swoje czyny - dzwonili do nas Czytelnicy.
W listopadzie Plewa dostał pierwszą niską karę - został ukarany grzywną za spowodowanie kolizji i musiał zapłacić ponad 700 złotych.
16 stycznia 2004 roku w czasie pierwszej rozprawy o jazdę po pijanemu Plewa nie przyznał się do tego, że w dniu wypadku pił alkohol. - Dzień wcześniej wypiłem kilka drinków - mówił. Jego adwokat - senator Samoobrony Henryk Dzido - kwestionował natomiast wynik badania alkomatem.
- Ludziom na świeczniku wszystko uchodzi na sucho. Mają przywileje i są ponad prawem. Normalny człowiek jak coś przewini, to musi odpokutować. Władza zawsze się wymiga - dzwonili do nas oburzeni białostoczanie.
Wczoraj w Zambrowie odbyła się ostatnia rozprawa. Przed jej rozpoczęciem senator był spokojny. Uśmiechał się. - Nie korzystałem z ochrony immunitetu, bo uważam, że prawo jest jednakowe dla każdego, a ja jestem normalnym człowiekiem - mówił.
Po południu sędzia Mikołaj Borkułak wydał wyrok: - Wina oskarżonego nie ulega wątpliwości, ale wnioski prokuratora, który chciał, by zabrać senatorowi prawo jazdy na dwa lata, są zbyt surowe. Dodał, że "jako bardzo istotną okoliczność łagodzącą należy wziąć pod uwagę godne zachowanie senatora po zdarzeniu" - nie uciekał z miejsca wypadku, nie zasłaniał się immunitetem, dał zbadać się alkomatem...
A jak oceniają wyrok białostoczanie, do których wczoraj zadzwoniliśmy? - To kpina z ludzi i z polskiego prawa - uważa pani Róża.- Gdyby taki wypadek spowodował zwykły człowiek kara na pewno byłaby dużo wyższa.
- Kara jest bardzo niska, człowiek piastujący taką funkcję senatora powinien być przykładem dla innych. Sąd był pobłażliwy wydając taki wyrok - ocenia pan Ryszard.
Czy zambrowski sąd mógł podjąć inną decyzję? Zdecydowanie tak. Białostockie sądy najczęściej orzekają wobec pijanych kierowców dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów. Zazwyczaj skazani muszą też zapłacić od 50 do kilkuset złotych grzywny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny