W ubiegłym roku głogi stanowiły zieloną dekorację deptaku
(fot. Wojciech Wojtkielewicz)
Po zimie zaczęły trochę chorować i nie były już takie ładne - opisuje stan głogów Andrzej Karolski, szef miejskiego departamentu ochrony środowiska. - Widocznie ta odmiana źle znosi miejskie warunki. I nie chcemy dłużej ich tu męczyć.
Dlatego miejscy specjaliści od zieleni podjęli decyzję, by wszystkie donice z głogami usunąć z Rynku Kościuszki. Zostały tu umieszczone w ubiegłym roku, aby udekorować reprezentacyjny plac miejski. Niestety, duże mrozy podczas ostatniej zimy zaszkodziły im. I nie wyglądały już zbyt dobrze w tym miejscu.
Na szczęście wszystkie rośliny są żywe. Ich system korzeniowy nie ucierpiał, bo donice na zimę zostały otulone matami i warstwą styropianu. Dlatego będą mogły rosnąć w innym miejscu, bo na plac na pewno już nie wrócą. Urzędnicy właśnie zastanawiają się, gdzie mogłyby trafić. Najbardziej prawdopodobnym miejscem jest fragment bulwarów nadrzecznych.
- Prawdopodobnie posadzimy je na placu przy skwerze ks. Sopoćki - planuje Andrzej Karolski. - Myślę, że bliskość rzeki i to otoczenie dobrze im zrobi.
To oznacza jednak, że miasto musi poszukać innych roślin do udekorowania rynku. Już trwa przeszukanie szkółek z roślinami, by znaleźć coś odpowiedniego. Ale nie ma pewności czy donice z zielenią wrócą na plac jeszcze w tym roku.
- Jeśli uda się nam znaleźć coś ciekawego, to donice wrócą jeszcze teraz - zapowiada Karolski. - A jeśli nie, to na przyszły sezon wybierzemy zieleń, która będzie odporna na te warunki: gorąco i sucho w lecie oraz mroźno podczas zimy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?