MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozsądek bardzo wskazany

Andrzej Matys
Przez ostatnie dwie niedziele centrum Białegostoku żyło zabawą zwaną paleniem gumy. Dla tak zwanych miłośników motoryzacji to sama radość. Dla mieszkańców Lipowej i przechodniów już nie. Nie chodzi wyłącznie o hałas, czy smród spalin i opon. Chodzi o to, że robi się niebezpiecznie. Tej idiotycznej zabawie na Lipowej przygląda się tłum gapiów i nie ma co udawać, że wszyscy są trzeźwi.

Pół biedy, gdy zostanie uszkodzone auto kręcące "bączki" lub któryś z pomocników kierowcy-palacza. Jego zabawa, jego ryzyko. Gorzej jeśli w tłumie dojdzie do jakiejkolwiek przepychanki. Wtedy ucierpią przypadkowi przechodnie, a szansa na olbrzymią awanturę, demolowanie centrum miasta i ofiary jest tak pewna, jak to, że dzisiaj jest wtorek, 6 sierpnia.
Jestem pewny, że przyjdą (przyjadą) na Lipową i Rynek Kościuszki regularni zadymiarze, nie tylko z Białegostoku. I będą czekali na cokolwiek. Na jakieś zagubione auto, na radiowóz, albo na zły wyraz twarzy kogokolwiek...
Wyjście z sytuacji - poza całkowitym zakazem - jest chyba jedno. Dajmy tym ludziom miejsce, w którym się wyszaleją. Skoro tzw. palenia gumy nie można zatrzymać, przenieśmy je daleko od centrum. Może miejsce, w którym się ta zabawa zaczęła, czyli plac giełdy na Krywlanach nie jest takie złe (innego zresztą nie widzę). Tam przynajmniej nie ucierpi nikt poza samymi uczestnikami owej "zabawy".
Jeśli Automobilklub Podlaski i "Lech" potrzebują czterech tysięcy tygodniowo na skanalizowanie palenia gumy, niech zapłacą sami "palacze". To parę złotych od łebka. Za 16 tysięcy miesięcznie można teren ogrodzić i niech się po nim ci naładowani adrenaliną obywatele kręcą. Może nawet nikomu nic się nie stanie.
Rozumiem, że Automobilklub nie ma ochoty zostać organizatorem imprezy, bo w razie nieszczęścia będzie się tłumaczył przed prokuratorem, ale przecież jest to firma obyta z przeprowadzaniem wszelkich zawodów i rajdów. Zgoda, palenie gumy to nie sport. To głupota, ale chyba nie ma innego (czyli niesiłowego) sposobu, by przed jej skutkami ochronić innych białostoczan. TO nie może odbywać się w centrum miasta. GDZIE, trzeba postanowić szybko. Niedziela za pięć dni
Palacze gum muszą pamiętać, że blokowanie ulicy to bezprawie. Tłumaczenie, że to fajna zabawa przypomina uparte dziecko z jego ciągłym "A ja chcę!". Czym się to kończy - wiadomo i właśnie tego "wiadomo" lepiej uniknąć. Pod warunkiem, że się choć trochę myśli...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny