Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepychanki z kuratorem

(darg)
Jan Dobrzyński, wojewoda podlaski: Decyzji w sprawie kuratora oświaty na razie nie ma i nie wiem, kiedy będzie. Jarosław Zieliński, wiceminister edukacji: Nowy konkurs powinien być rozpisany bezzwłocznie.

Wczoraj wojewoda miał podjąć decyzję w sprawie podlaskiego kuratora oświaty. Nie uczynił tego, bo - jak twierdzi nasz informator - będzie próbował dogadać się jeszcze w tej sprawie z ministerstwem edukacji.
- Ale tak naprawdę dogadanie się ma polegać na przeforsowaniu kandydatury Janusza Mieczkowskiego - usłyszeliśmy.
Wojewoda Dobrzyński nie chce rozmawiać o przyszłości kuratorium. - Nie wiem nawet, czy decyzja w tej sprawie będzie jeszcze w tym tygodniu - ucina i odsyła do swego rzecznika prasowego.
- Wojewoda nie upiera się przy panu Mieczkowskim. Czeka jednak na pisemne uzasadnienie, dlaczego minister nie zgodził się na tego kandydata. Do tej pory do urzędu wpłynęła tylko informacja od ministra edukacji, w której nie zgadza się on na powołanie pana Mieczkowskiego. A żeby unieważnić konkurs na kuratora, trzeba mieć ku temu konkretne przesłanki - mówi Adam Dębski, rzecznik wojewody. - Czyli na przykład musi być naruszony regulamin konkursu. Do tej pory minister nie przedstawił jednak żadnych konkretnych powodów.
Jarosław Zieliński odpiera jednak te argumenty.
- Korespondencja pomiędzy ministerstwem a wojewodą w sprawie kuratora została wyczerpana. Poza tym ustawa jasno rozstrzyga ten problem: prawo nie przewiduje negocjacji przy powoływaniu kuratora oświaty. W momencie braku porozumienia, wojewoda powinien rozpisać nowy konkurs - uważa minister Zieliński.
Jego zdaniem, Jan Dobrzyński powinien jak najszybciej ogłosić datę konkursu, bo po pierwsze: podlaska oświata od 13 stycznia nie ma szefa, a po drugie: od momentu, kiedy oficjalnie ministerstwo nie wyraziło zgody na nominację Mieczkowskiego (czyli od ubiegłego poniedziałku) wojewoda ma na to miesiąc.
- Dlatego nie ma sensu dalej przeciągać tej sprawy. Wcześniej czy później konkurs trzeba będzie ogłosić - dodaje minister Jarosław Zieliński.

Tak było

Przypomnijmy, że Janusz Mieczkowski rywalizował w konkursie z Jędrzejem Łucykiem, dyrektorem Zespołu Szkół Mechanicznych w Białymstoku i Jadwigą Szczypiń, nauczycielką-konsultantką z suwalskiego Centrum Edukacji Nauczycieli. Rozstrzygnięcie miało miejsce 28 lutego. Głosy na Mieczkowskiego oddało pięciu z dziewięciu członków komisji (dwaj przedstawiciele wojewody, jeden ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, jeden S'80 i jeden z dwóch przedstawicieli marszałka województwa). Wyniki konkursu zaskarżyła nauczycielska Solidarność i ministerstwo edukacji i nauki. Ich zdaniem Mieczkowski nie przedstawił koncepcji funkcjonowania nadzoru pedagogicznego i samego urzędu kuratora, co było warunkiem przystąpienia do konkursu (nie chcieli go nawet dopuścić do rozmowy kwalifikacyjnej). Kiedy my zapytaliśmy kandydata, jaki ma pomysł na funkcjonowanie kuratorium, usłyszeliśmy: - Urząd musi działać sprawnie. Trzeba wykorzystać wszystkie umiejętności wizytatorów z tego kuratorium, bo mają oni duże możliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny