Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemycali narkotyki do Norwegii w akumulatorze. Mogą posiedzieć po 10 lat

(mw)
Fot. Anatol Chomicz
Na ławie oskarżenia zasiada pięciu mężczyzn. Prokurator oskarża ich m. in. o to, że handlowali narkotykami, przemycali je za granicę, działali w zorganizowanej grupie przestępczej, czerpali korzyści majątkowe z przestępstwa.

- Możesz mi załatwić kokainę? - zapytał Marcin M.
- Kokaina jest droga - odpowiedział Marek M.
- To załatw amfetaminę - polecił Marcin.

I Marek M. załatwił. Zorganizował kilku mężczyzn, którzy wspólnie utworzyli grupę przestępczą. Przed dwa lat działalności przemycili w sumie 18 kilogramów amfetaminy i mniejsze ilości kokainy. Wszystko trafiło do Oslo.

Wpadli w październiku 2007 roku podczas kontroli na granicy.

Narkotyki kupowali w Warszawie. Trzymali je w wynajętym garażu w centrum Białegostoku. A potem kurier w specjalnie przygotowanym akumulatorze samochodowym zawoził je do Oslo. Tam dystrybucją zajmował się już Marcin M. Mężczyzna stanął już przed norweskim wymiarem sprawiedliwości.

Czterech oskarżonych, odpowiadających przed białostockim sądem okręgowym, przyznało się do zarzucanych im czynów.

- Przyznaję się tylko częściowo. Bo nie przeprowadziłem wszystkim transakacji, o które oskarża mnie prokurator - wyjaśniał przed sądem Piotr S., mieszkaniec Warszawy. To on organizował narkotyki i sprzedawał je Markowi M.

O przywództwo w grupie przestępczej prokuratura oskarża 37-letniego Marka M. Mężczyzna przyznał się dziś do wszystkiego.

Nie przyznał się tylko jeden z oskarżonych, Adam J. - Byłem tam, ale o żadnych narkotykach nie wiedziałem. Podwiozłem tylko kolegę, bo mnie poprosił - tłumaczył sądowi.

Teraz mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny