Pronar i SaMASZ mają problemy, ale postępują inaczej. Pracownicy walczą o swoje prawa

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Zakład i hale produkcyjne Pronaru w Narwi
Zakład i hale produkcyjne Pronaru w Narwi Archiwum/Wojciech Wojtkielewicz
Pronar Narew, ograniczając produkcję, wprowadził trzydniowy tydzień pracy. Pracownicy przez dwa dni mieli mieć urlop bezpłatny, ale… musieli przyjść do pracy. Ostatecznie wymiar obowiązkowego wolnego zmniejszono do jednego dnia.

Pracownicy Pronaru (personalia do wiadomości redakcji) poinformowali nas na początku września o tym, że niektóre osoby otrzymały propozycję rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron. Ponieważ nie zgodziły się, pojawił się inny wariant: urlop spędzany w pracy.

Spis treści

Wnioski o urlopy bezpłatne

– Firma ogranicza godziny pracy, nakazując pracownikom wypisywać wnioski o urlop bezpłatny (dwa dni w tygodniu) i jednocześnie przychodzić do pracy. Kierownictwo bardzo dba o to, by sprawa nie wyszła poza mury zakładu, ale bunt w pracownikach powoli narasta – napisał jeden z nich.

Czytaj również:

Krótko po pierwszym e-mailu dostaliśmy kolejne. Ich autorzy pisali, że pracownicy Pronaru są zmuszani do składania wniosków o urlopy bezpłatne, które we wrześniu mają trwać osiem dni (po dwa dni w tygodniu), ale w tym czasie muszą być w pracy.

Mniej pracy, mniejsza pensja?

– To oznacza, że wynagrodzenie będzie pomniejszone ze względu na urlop bezpłatny – stwierdził kolejny pracownik. Dodał, że Pronar nie wydał oficjalnego komunikatu w tej sprawie. – Zostało to przekazane przez kierowników sekcji ustnie – wyjaśnił.

Ta procedura dotyczy większości stanowisk (poza działem handlu).

– Firma jest w słabej sytuacji finansowej. W sierpniu zwolniono wielu osób, więc prawdopodobnie teraz skala będzie mniejsza, ale Pronar chce, kosztem wynagrodzeń, zaoszczędzić. To karygodne – oburzał się pracownik.

Inni rozwiązują to lepiej

**Nasi rozmówcy z Pronaru chwalili za to konkurencyjny SaMASZ z Zabłudowa, który też ma gorszy okres:

– Mają jeden dzień przestojowy w tygodniu, czyli są firmy, które potrafią zachować się właściwie – mówili.

**

Czytaj również:

I rzeczywiście, w oficjalnym piśmie do załogi prezes Antoni Stolarski przyznał, że spadło zapotrzebowanie na maszyny, a magazyny dealerów są pełne. Ponieważ część z nich nie odbiera wyprodukowanych maszyn i opóźnia płatności, kondycja firmy nie jest najlepsza. Dlatego 1 września SaMASZ wprowadził 4-dniowy tydzień pracy (poniedziałek – czwartek). Piątki są rozliczane jako przestój (bez premii). Nie będzie też pracy w godzinach nadliczbowych, w dniach przestoju można iść na urlop wypoczynkowy, a do końca września pracownicy muszą wykorzystać zaległe urlopy.

Pronar nie odpowiedział

W piątek, 1 września – zaraz po e-mailach od załogi – skontaktowaliśmy się z prezesem Pronaru. Ponieważ Sergiusz Martyniuk przebywał poza Narwią, poprosił o wysłanie pytań i obiecał, że na nie odpowie. Jednak do 6 września żadnego pisma nie otrzymaliśmy. Ponownie skontaktowaliśmy się z prezesem Martyniukiem, ale odmówił rozmowy. Z publikacją tekstu czekaliśmy 14 dni, licząc na odpowiedź. Daremnie.

Od pracowników dowiedzieliśmy się natomiast, że 4 września kierownicy działów przekazali, że w tym miesiącu – zamiast ośmiu dni urlopu bezpłatnego należy wziąć cztery.

Czytaj również:

– Ludzie poprzednią decyzję przyjęli bardzo źle, bo dużo tracili finansowo. W kwestii wypisywania urlopów bezpłatnych i przychodzenia do pracy nic się nie zmieniło – usłyszeliśmy od naszego rozmówcy.

Od pracowników Pronaru wiemy, że do Okręgowej Inspekcji Pracy w Białymstoku zostało wysłane pismo o sytuacji w zakładzie. Czy dotarło do inspektoratu, nie wiadomo, gdyż rzeczniczka, tłumacząc się przepisami, odmówiła udzielenia nam informacji. Mamy jednak dowód wysłania pisma.

FORUM LOKALNEGO BIZNESU - Mirela Paterok

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
janusz
Apel

Prezydium Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność" w Białymstoku

ws. przestrzegania praw pracowniczych w spółkach Pronar i Samasz

Prezydium Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność" w Białymstoku apeluje do kierownictwa i osób zarządzających w spółkach Pronar w Narwi oraz Samasz w Zabłudowie o poszanowanie praw pracowniczych a w szczególności prawa pracowników do wynagrodzeń za czas przestoju.

Z informacji prasowych, prasy regionalnej wynika, że w związku z przejściowymi trudnościami finansowymi tych spółek, pracodawcy przerzucają na pracowników ujemne koszty swojej działalności. Jest to działalnie nielegalne, ponieważ to pracodawca ponosi wszelkie ryzyko związane z prowadzoną działalnością, w związku z którą zatrudnia pracowników, także ryzyko ekonomiczne i kadrowe. Niedozwolone są więc wszelkie działania ograniczające czy pozbawiające pracowników prawa do wynagrodzenia w przypadku, gdy pracodawca znalazł się w niekorzystnej dla niego sytuacji ekonomicznej.

Zgodnie z przepisami Kodeksu pracy, pracownikowi za czas niewykonywania pracy, jeżeli był gotów do jej wykonywania, a doznał przeszkód z przyczyn dotyczących pracodawcy, przysługuje wynagrodzenie wynikające z jego osobistego zaszeregowania.

Prezydium Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność" w Białymstoku zwraca się do Okręgowej Inspekcji Pracy w Białymstoku o sprawdzenie zgodności przestrzegania przepisów prawa pracy, w tych podmiotach o których informuje regionalna prasa.

Prywatność

Białystok, dn. 19.09.2023 r.

PRZEWOdlaski

Zarządu

NSZZ Solidarnose"

Jozef Mozolewski
M
Mateusz
bardzo czekałem na taki artykuł. potwierdzam wszystkie informacje, a nawet można powiedzieć, że jest dużo gorzej. kompletny kołchoz. XXI wiek a ludzie pracują na stanowiskach bez uprawnień w firmie globalnej z masą przeróżnych certyfikatów, kto to kontroluje? dodatkowo jeszcze te zwolnienia masowe, które są tak prowadzone, żeby nie zapłacić należnych odpraw, mobbing przełożonych, przymuszanie szantażem do podpisywania "rozwiązania umowy za porozumieniem stron", nie mają wstydu. To wielki test dla Inspekcji Pracy, teraz maski opadną.
P
Porada
Bezpłatny czyli nie jestem związany z firmą przez te dni.Po prostu się nie jedzie do roboty.I pracodawca może naskoczyć .
D
Daniel
Co tu, się dziwić. Rolnicy mają suszę, to nie kupią maszyn. Brak traw, to i maszyny zielonkarskie, są na razie niepotrzebne. Nie ma co kosić, ani co zbierać. To jest naczynie połączone. Rolnicy ten rok, dają na wstrzymanie, aby przetrwać. To i firmy, tak będą robić. A w dodatku, drogie maszyny, nikogo nie skuszą do zakupu. Jak trzeba wykarmić stada krów, jałówek czy cielaków. A paszy brakuje.
3 małpki
zbiórka pracownicza na nowe samoloty
G
Gość
Daliby już ludziom zarobić mimo wolnego. Każdy człowiek, a tym bardziej temu z przemysłu się należy.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie