Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent zapowiada, że Białystok nie sięgnie po opryski przeciwko komarom. Powód: to niezgodne z proekologicznymi działaniami miasta

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Nie tylko okolice fontann w Białymstoku będą wolne od oprysków
Nie tylko okolice fontann w Białymstoku będą wolne od oprysków Archiwum
Jeśli mieszkańcy mają oglądać fontanny finansowane z funduszy miejskich, zasadnym wydaje się również sfinansowanie oprysków, które ochronią widzów przed komarami - uważa radna Katarzyna Bagan-Kurluta. Jednak prezydent Białegostoku jest odmiennego zdania. Zapowiedział, że miasto nie podejmie działań przeciwko owadom.

Katarzyna Bagan-Kurluta w interpelacji do prezydenta uważa, że wzorem innych miast. miasto powinno prowadzić opryski przeciwko komarom w okolicach fontann. Szczególnie tej na Plantach oraz innych okolicach parku.

- W ciepłe wieczory w okolicy zbiorników wodnych plagą są komary - stwierdza radna.

A przecież - jak dodaje - w naszym mieście wieczorami ma cieszyć oko mieszkańca widok zmieniających kolory fontann.

- Ponieważ jednak fontanny są na sadzawce, a w najbliższej okolicy są kolejne dwa zbiorniki wodne oraz dużo zieleni, mieszkaniec z oglądania zaplanowanej przez miasto atrakcji wychodzi pogryziony i niezbyt szczęśliwy - podkreśla Katarzyna Bagan-Kurluta.

Uważa, że skoro odwiedzający park mają oglądać fontanny finansowane z funduszy miejskich, zasadnym wydaje się również sfinansowanie oprysków, które ochronią widzów przed komarami.

Okazuje się jednak, ze urzędnicy nie planują wykonania oprysków przeciw komarom w Białymstoku. Ani w okolicach Parku Planty, ani Ogrodu Branickich, ani na pozostałych terenach z elementami wodnymi.

Takie działanie nie znajduje uzasadnienia w prowadzonej przez Urząd Miejski w Białymstoku szeroko pojętej ochronie naturalnego środowiska i trosce o bioróżnorodność naszego miasta - podkreśla Tadeusz Truskolaski.

Tłumaczy, że wspomniane tereny są parkami zabytkowymi, podlegającymi szczególnej ochronie.

- Są to miejsca do rekreacji i wypoczynku mieszkańców i turystów/gości naszego miasta i regionu. Wszelkie działania ochronne związane z konieczną pielęgnacją roślin odbywają się tylko w przypadku nasilenia patogenu, szkodnika - zaznacza prezydent.

Podkreśla, że miasto szczególną uwagę przywiązuje do dbałości o naturalne środowisko tych miejsc.

- Proponowane zabiegi mogą być zabójcze dla żyjących tam pszczół oraz innych organizmów pożytecznych - twierdzi Tadeusz Truskolaski.

Dodaje, że tego typu środki nie działają selektywnie na owady (wyłącznie na komary), lecz niszczą również inne organizmy.

- Mogą mieć też pośredni negatywny wpływ na populację ptaków których pokarmem stają się zatrute owady. Ponadto substancje czynne insektycydów mogą być również szkodliwe dla ludzi wywołując alergie i inne niepożądane skutki uboczne wymienia Tadeusz Truskolaski.

Przypomnijmy, że Katarzyna Bagan-Kurluta postulowała też w innej interpelacji, by miasto zwiększyło zazielenienie Rynku Kościuszki. Tu prezydent też nie znalazł zrozumienia da pomysłu radnej. Ze względu na przebiegającą przez plac infrastrukturę.

W kraju wiele gmin sięga po naturalne metody odkomarzania. Na przykład przy pomocy nietoperzy i jeżyków.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny