Razem z kolegą klubowym Januszem Kochanem zabrali w środę głos w sprawie napisów "Bóg, Honor i Ojczyzna" na pomniku Bohaterów Ziemi Białostockiej.
Umieścili go tam przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi przedstawiciele Związku Więźniów Polskich Okresu Stalinowskiego. Sprawą zajmowała się policja i prokuratura, ale nie dopatrzyły się w tym działaniu przestępstwa. Tydzień temu prezydent Białegostoku zapowiedział, że w sprawie napisu nie będzie prowadził już żadnych działań.
- 10 maja pan prezydent Tadeusz Truskolaski zastosował metodę na strusia i schował głowę w piasek - mówi Wiesław Kobyliński.
Miejscy radni SLD apelują, by w sprawie pomnika Bohaterów Ziemi Białostockiej sięgnąć po kompromis: koronę orła zostawić, a napisy "Bóg Honor i Ojczyzna" umieścić na cokole poniżej, tak by nie niszczyć struktury i idei pomnika. W przeciwnym razie zagrozili, że na najbliższej sesji zaapelują o zajęcie stanowiska w tej sprawie przez całą radę miejską.
Tym bardziej że jak twierdził Mirosław Zbichrowski, autor otoczenia wokół pomnika i pełnomocnik Bohdana Chmielewskiego, autora - nigdy nie było jego zgody na pozostawienie tych napisów. Nie ma też on jednak zamiaru występować na drogę sądową w tej sprawie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?