Politycy kuszą kawą, serem, ziarnami

Na zdobycie zaufania wyborców, a przede wszystkim ich poparcia zostało już niewiele, bo zaledwie trzy dni. Kampania właśnie znalazła się na finiszu.

- Jaka była tegoroczna? Nudna i przewidywalna. Na pewno skromniejsza niż ta sprzed czterech lat. Z czego bardzo się cieszę, mniej ją było widać, pomijając wielkoformatowe plakaty niektórych polityków - podkreśla Maciej Białous, białostocki politolog.

W tego typu reklamie przoduje Prawo i Sprawiedliwość. Ale w kilku częściach Białegostoku można też spotkać wielkie postacie z innych partii. W skrzynkach pocztowych pojawiają się ulotki, ale jest ich zdecydowanie mniej, niż w czasie poprzednich wyborów. Niektórzy kandydaci starają się też na pewną oryginalność. Jedna z kandydatek PO promuje się np. ziarnami pszenicy, nawołując do odsiewu ziarna od plew. W przejściu podziemnym pod skrzyżowaniem al. Piłsudskiego z ul. Sienkiewicza można było w ostatnim czasie napić się darmowej kawy od działaczy Platformy.

Smakoszy chciał też skusić PSL, częstując na Rynku Kościuszki serami, rozdając wędliny. Pojawiły się też specjalne gazetki wyborcze m.in. posła, który ubiega się o reelekcję z listy PiS. A w niej obszerna rozmowa z żoną polityka.

- Spora część kampanii przeniosła się do internetu. Włączam Youtube i pojawia mi się na stronie czołowo polityk PiS. Równie widoczny jest lider Nowoczesnej Ryszarda Petru - zauważa Maciej Białous.

I nie dziwi się politykom, że stawiają na taką promocję w sieci. W końcu nadal aktualna jest opinia, że Andrzej Duda wygrał wybory dzięki internetowi.

Co przewija się najczęściej w kampanii?

- Często mówi się o podatkach, o pomocy przedsiębiorcom. Taką dyskusję o gospodarce narzuciło PiS - uważa politolog.

Dużo mówi się też o rodzinach, bezpieczeństwie, uchodźcach, inwestycjach drogowych.

Co ważne, z walki o głosy wyborców zrezygnowali w naszym województwie już kandydaci JOW Bezpartyjni. Jak udało nam się dowiedzieć wczoraj, wielu wycofało się z udziału w wyborach.

W piątek od północy cisza wyborcza. Przez niektórych upragniona.