Wójt Czesław Jakubowicz chciał, by szkoła przestała funkcjonować tuż po wakacjach.
Bo z roku na rok uczęszcza do niej coraz mniej dzieci.
Obecnie w klasach II - V uczy się ich jedenaścioro. Poza tym w ubiegłym roku nie było naboru do klasy pierwszej. W szkole nie ma też klasy szóstej.
Jest jeszcze inny problem. Część dzieci, które mieszkają w Bogdankach, uczy się w Juchnowcu.
- Odpowiadam za wychowanie i edukację mieszkańców, ale też za gospodarność- przekonywał podczas sesji Jakubowicz. - Utrzymanie tej szkoły jest za drogie. Rocznie kosztuje 422 tys. zł, w tym jeden uczeń - 19 tys. zł.
Dlatego wójt złożył wniosek o jej likwidację. - Gdybym miał władzę to tę sprawę uporządkowałbym bez szkody dla rodziców i dzieci, ale ostatecznie to rada zdecyduje - przyznał.
Zapewnił też, że dzieci zostaną przeniesione do bardzo dobrej szkoły w Juchnowcu Górnym.
Ale radni nie podzielili jego zdania. - Jeszcze w 2007 roku mówił pan, że nie podpisze się pod likwidacją szkoły - przypomniał radny Leszek Mątowicki.
Natomiast inny zgłosił wniosek zdjęcia punktu z przebiegu obrad lub przerwania sesji.
Obrady nabrały tempa, kiedy przewodniczący rady gminy Krzysztof Marcinowicz zaproponował, wprowadzenie istotnych zmian w uchwale.
- Pozwólmy podstawówce upaść "śmiercią naturalną" z powodu braku uczniów - apelował przewodniczący.
Większość radnych zgodziła się z nim.
-
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?