Podlaski rolnik potęgą jest!

Tuż po godzinie 12. marszałek województwa, Jarosław Dworzański powitał zebranych gości, wśród których byli: biskup drohiczyński Antoni Dydycz, prawosławny arcybiskup hajnowski Miron, minister rolnictwa Marek Sawicki, doradca Prezydenta RP - Anna Gręziak, poseł Robert Tyszkiewicz, przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządu lokalnego. Starostami dożynek byli zaś Bożena i Wiesław Pogorzelscy oraz Marzanna i Mirosław Golonko.

Podlaski rolnik potęgą jest!

- Pragnę pokłonić się i serdecznie podziękować wszystkim podlaskim rolnikom za ich pracę i trud - mówił marszałek Dworzański. - To dzięki wam będziemy mogli podzielić się tym symbolicznym bochnem, to dzięki waszej pracy nie zabraknie chleba na naszych stołach, to dzięki wam polskie dzieci nie będą głodne. Bóg Wam zapłać, drodzy rolnicy!

Marszałek przedstawił stan tegorocznych zbiorów i stwierdził, że były one lepsze niż w roku ubiegłym. Przypomniał też, że województwo podlaskie zajmuje drugie miejsce w kraju pod względem wartości skupu produktów zwierzęcych na jeden hektar użytków rolnych. Podlaskie przoduje też w produkcji i przetwórstwie mleka, także obsada bydła jest w naszym województwie najwyższa w kraju i wynosi 69 sztuk na 100 hektarów, podczas gdy średnio w kraju na ten obszar przypada 38 sztuk.

W duchu ekumenicznym

Podlaskie dożynki tradycyjnie mają charakter ekumeniczny. W hajnowskich świątyniach rano odprawione zostały nabożeństwa. W trakcie mszy świętej w kościele p. w. Podwyższenia Krzyża, którą celebrował biskup Antoni Dydycz, nadane zostały tytuły "Zasłużony dla Diecezji Drohiczyńskiej". To zaszczytne miano otrzymali Małgorzata Galuchowska i Ryszard Pater. W soborze Świętej Trójcy mszę odprawiał przybyły na tę uroczystość arcybiskup Miron. Po zakończeniu modlitw wierni obu wyznań, niosąc malownicze wieńce dożynkowe, we wspólnym korowodzie przewędrowali ulicami miasta do amfiteatru, gdzie obaj duchowni pobłogosławili chleb upieczony z tegorocznych zbiorów.

- Dzisiaj zapominamy o tym, co stanowi wartość na naszym stole, bo chleba jest dużo. Kiedy wspominamy naszych dziadków i okresy trudne, to wiemy, że żaden okruszek nie mógł spaść ze stołu, a jeżeli spadł trzeba było go podnieść, ucałować i zjeść. Nadajmy wartość chlebowi, bo chleb to ogromna praca.- mówił w swoim przesłaniu do zgromadzonych arcybiskup Miron.- Szczęść Wam Boże, rolnicy Podlasia. Niech Wam Bóg błogosławi, aby spichlerze były pełne, a przez nie chleb na naszych stołach jak najlepszy i najsmaczniejszy.

70 wieńców

Na dożynkach nie mogło zabraknąć wieńców, które wzięły udział w konkursie na najładniejszy. Wieńce oceniane były w kategorii tradycyjnych i współczesnych, a ilość jaką przywieźli do Hajnówki rolnicy z różnych zakątków województwa była rekordowa. Pierwszy raz w historii dożynek wojewódzkich było ich aż 70. Kategoria wieńców tradycyjnych objęła wszystkie te wieńce, które wykonano w oparciu o zasady pielęgnowane przez dziadków. Wieniec taki musi być w całości wykonany z naturalnych surowców oraz mieć określony kształt i formę. Za najładniejszy wieniec tradycyjny uznano ten zrobiony przez zespół folklorystyczny "Czyżowianie" z Czyż, natomiast w kategorii wieńców współczesnych zwyciężył wieniec wykonany w gminie Wyszki w powiecie Bielsk Podlaski.

Miody, sery, zboża

Obok amfiteatru rozstawione były stragany z rękodziełem oraz tradycyjnymi potrawami. Można tu było kupić wędliny domowej roboty, smalec, kiszkę ziemniaczaną czy też miód. Sporo miejsca zajęła też wystawa sprzętu i maszyn rolniczych. Bardzo ciekawe stoisko przygotował Powiatowy Ośrodek Doradztwa Rolniczego z Szepietowa, na którym można było poznać wszystkie odmiany zbóż, warzyw i owoców, jakie hodują rolnicy. Imprezę urozmaiciły występy zespołów z różnych stron województwa oraz rozstrzygnięcie konkursu "Żniwa mogą być bezpieczne". Wręczono także nagrody i wyróżnienia osobom, które angażują się w propagowanie edukacji na obszarach wiejskich w ramach konkursu o nagrodę "Kryształowej Koniczyny".