Stawiski. 58-latek jechał volkswagenem z prędkością 101 km/h, gdzie obowiązuje „pięćdziesiątka”. Tak samo jak w Kątach (gm. Mały Płock), gdzie 32-latek w audi pędził z prędkością 102 km/h. Obaj mężczyźni stracili prawa jazdy. Zostali też ukarani 10 punktami i mandatami po 1,5 tys. zł.
Takim sam mandat dostał 29-latek za kierownicą opla, który w niedzielę gnał białostocką Aleją Niepodległości 126 km/h. Tego dnia na Białostocczyźnie na przekroczeniu prędkości "wpadło" w sumie siedmiu kierowców. W tym m.in. w Łyskach na dk 8. 38-letni kierowca toyoty jechał 122 km/h w miejscu z ograniczeniem do 80. Białostoczanin "z ciężką nogą" musiał zapłacić 1 tys. zł. Z kolei aż 2,5 tys. zł - kierowca porsche, który jechał ul. Sikorskiego w Suwałkach 132 km/h - 82 km/h za szybko.
To tylko kilka przykładów z ostatniego weekendu kierowców ukaranych według nowego taryfikatora. Ten obowiązuje od 1 stycznia i przewiduje surowsze kary finansowe za najbardziej ryzykowne przewinienia drogowe. W zależności od skali brawury, kary wzrosły nawet czterokrotnie. Za tzw. "50 plus" trzeba zapłacić 1,5 tys. zł, prędkość za dużą w granicach od 61 do 70 km/h - 2 tys. zł, a powyżej 71 km/h - 2,5 tys. zł. Wyższe mogą być też grzywny orzekane przez sąd - nie 5 tys. zł a 30 tys. zł.
Po miesiącu funkcjonowania nowych przepisów, są pierwsze dane. Pod względem liczby zdarzeń drogowych ten rok wypada nieco gorzej. W styczniu br. w Podlaskiem doszło do 22 wypadków, w których zginęło 6 osób, a 21 zostało rannych. W porównywalnym okresie poprzedniego roku wypadków było 17, na ich skutek 5 osób poniosło śmierć, a 20 odniosło obrażenia. Było też 996 kolizji, i tylko w tej kategorii widać dużą poprawę. W tym roku policja odnotowała 843 stłuczek, czyli o 153 mniej niż w pierwszym miesiącu 2021 r. (15 proc.).
A jeśli chodzi o przekroczenia prędkości? Okazuje się, że przez cały ostatni styczeń policja zarejestrowała 9.019 przypadków na terenie woj. podlaskiego. To znacznie więcej niż w styczniu ub. roku, kiedy takich przykładów było 6.227 (mniej o 44,8 proc.).
- To za krótki okres czasu, aby wyciągać wnioski, czy podwyższenie grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych przyniosło coś dobrego. Myślę, że dopiero po roku będzie można dokonać rzetelnej interpretacji danych - komentuje podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji. - Poza tym porównujemy miesiąc do miesiąca, które były zupełnie odmienne pogodowo. Przez znaczną część stycznia 2021 roku, z uwagi na obfite opady śniegu, panowały fatalne warunki do jazdy nawet z prędkością dochodzącą do tej dopuszczalnej przewidzianej na danym odcinku drogi. Problemy były nie tylko z odśnieżaniem ulic w miastach, ale też z utrzymaniem dróg poza miejscowościami., gdzie tworzyły się gigantyczne korki. Ten styczeń jest zupełnie inny.
Czytaj też: Jeden dzień i ponad 800 ujawnionych wykroczeń. Podlaska policja podsumowała akcję "Prędkość"
Funkcjonariusz dodaje jednak, że choć nadal nie brakuje piratów drogowych, zarówno z obserwacji mundurowych, jak i innych obywateli wynika, że generalnie kierowcy zwolnili.
- Do czasu zmiany taryfikatora, spotykaliśmy się z takimi zachowaniami wśród kierowców, którzy głównie uważali na to, żeby nie przekroczyć prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym, gdyż to wiązało się z utratą prawa jazdy na 3 miesiące - mówi podinsp. Krupa.
Z danych podlaskiej policji wynika, że liczba zatrzymanych praw jazdy za "50 plus" jest porównywalna. W styczniu 2022 r. dotyczyło to 53 osób, w styczniu 2021 r. - 51.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?