Podlascy pogranicznicy otrzymali latarki i okulary przeciw balistyczne w ramach darowizny od Krajowego Zasobu Nieruchomości

Chodzi w sumie o 21 specjalistycznych latarek o silnym świetle i dużym zasięgu oraz 23 sztuki przeciw balistycznych okularów, które chronią oczy przed światłami laserowymi. Dar Krajowego Zasobu Nieruchomości i Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych o łącznej wartości 25 tysięcy złotych to element akcji #MuremZaPolskimMundurem.

Czytaj też: Białystok. Polski Związek Zawodowy Rolników wsparł Podlaski Oddział Straży Granicznej. Ofiarował funkcjonariuszom quad

- Chciałbym podziękować Straży Granicznej za to, że pokazuje nam, że warto być Polakami. To, co robi na co dzień w czasach pokoju jest czymś naprawdę niezwykłym. Nikt za pewne nie przypuszczał, że z taką sytuacją będziemy mieli do czynienia i będzie trzeba wykazywać tego rodzaju determinację, odwagę i upór, żeby chronić naszej integralności terytorialnej, naszych granic, a także bezpieczeństwa nas wszystkich - mówił w sobotę Arkadiusz Urban, prezes Krajowego Zasobu Nieruchomości.

Płk SG Stanisław Supiński, zastępca Komendanta Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, podziękował w imieniu funkcjonariuszy za sprzęt. Przyznał, że skala zdarzeń na granicy z jaką nie mieli dotąd do czynienia, stanowi dla pograniczników wyzwanie i wymusza doposażenie w specjalistyczny sprzęt. Tego, który otrzymali właśnie od KZN, im brakowało.

- Mieliśmy sprzęt w wystarczającej ilości, ale nie o takich parametrach. W tej chwili jest bardzo potrzebny, bo druga strona stosuje różnego rodzaju metody: to obrzucanie kamieniami, oślepianie silnymi latarkami, światłami stroboskopowymi, laserami. Oni są po swojej stronie, ale musimy podejmować pewne przeciwdziałania i chronić naszych ludzi - tłumaczył płk Supiński.

Wsparcie rzeczowe podlaskich pograniczników był inicjatywą podlaskiego posła Mieczysława Baszko - członka sejmowej komisji Administracji Spraw Wewnętrznych oraz wiceprzewodniczącego podkomisji stałej do spraw funkcjonowania zarządzania kryzysowego.

Zobacz także: Murem za polskim mundurem. Mieszkańcy Sokólszczyzny wspierają służby na granicy na różne sposoby

- Pomocy nigdy za dużo. Ta nie jest ostatnia. Zawsze będziemy wspomagać nasze wojsko, straż i policję - zapewnia poseł Mieczysław Baszko. - Znam sytuację, bo praktycznie mieszkam przy granicy. Widzę, jak odpowiedzialna jest ich służba. Tych, którzy krytycznie wyrażają się o naszych żołnierzach zachęcam, żeby przyjechali na granicę, zobaczyli jak to wygląda i powiedzieli to funkcjonariuszom prosto w oczy.

Płk Supiński dodał, że prócz doposażenia, ważny dla pograniczników jest sam gest, który oddziaływuje też psychicznie i jest wspierający dla funkcjonariuszy pełniących służbę na granicy.