Opowiada naszej reporterce Eugeniusz Popławski. Mieszka w miejscowości Dzikie.
- Pisaliśmy petycję z prośbą, aby namalowano na jezdni pasy, postawiono znak dla kierowców, żeby zwalniali w tym miejscu. Może wtedy samochody nie pędziłyby z tak ogromną prędkością. Ruch na trasie między Białymstokiem i Warszawą jest bardzo duży. A droga do Jeżewa jest szczególnie ciężka. Co roku ginie tu co najmniej pięć osób. To straszne. Straciłem żonę i dwóch kolegów. Wszyscy zostali potrąceni przez samochody - kończy Popławski.
Odcinek Białystok - Jeżewo krajowej "ósemki", to jedna z najbardziej niebezpiecznych tras. Została oznaczona czarnym kolorem na mapie określającej poziom bezpieczeństwa na polskich drogach.
Przygotowaniem mapy zajęli się eksperci z Europejskiego Programu Oceny Ryzyka na Drogach. Poziom ryzyka śmiertelnego wypadku przedstawiano za pomocą pięciostopniowej, kolorowej skali. Najbardziej bezpieczne drogi oznaczono kolorem zielonym,a te najgroźniejsze - czarnym. Ryzyko bycia ofiarą wypadku na "drodze czarnej" jest nawet dziesięć razy większe niż na "drodze zielonej".
Droga między Białymstokiem a Jeżewem została oznaczona czarnym kolorem, ponieważ liczba tragicznych wypadków jest tam zatrważająca. Jedna z najbardziej makabrycznych katastrof miała miejsce cztery lata temu. Wtedy autokar wiozący białostockich maturzystów zderzył się z tirem. Zginęło dwanaście osób.
Więcej o tragicznych wypadkach na drodze z Białegostoku do Jeżewa oraz o stworzeniu europejskiej mapy bezpieczeństwa przeczytasz jutro w papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?