MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plaża w Dojlidach. Gołe morsy gorszą? Awantura o szatnię

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Komedia na plaży w Dojlidach. Dyrekcja oskarża morsy o epatowanie golizną. Oni mówią: – Nieprawda

Ale my przecież nikogo nie gorszymy. Czy latem dzieci na plaży nie oglądają panów w spodenkach? – oburza się Wiktor Niemirowicz, mors.

Z grupą takich samych jak on zapaleńców zażywa kąpieli w lodowatej wodzie. Morsy spotykają się nad zalewem w Dojlidach. Dotąd nie było problemu.

– Mieliśmy tu pokoik, gdzie po ludzku przebieraliśmy się. Dyrektor wyrzucił nas. Za przyczynę podał, że chodzimy w spodenkach, a do ośrodka przychodzą narciarze z dziećmi. To jakaś kpina – denerwuje się pan Wiktor.

Paweł Orpik, dyrektor Białostockiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zaprzecza: Nieprawdą jest to, że nie pozwalam morsom korzystać z szatni w Ośrodku Sportów Wodnych „Dojlidy”. Tym bardziej nigdy nie stwierdziłem, iż gorszą dzieci narciarzy – jak ktoś insynuuje – podkreśla Paweł Orpik.

Po chwili jednak przyznaje, że pojawił się inny problem. Twierdzi, że niektórzy z morsujących, niezależnie od tego, kto znajdował się z nimi w danym momencie w szatni, rozbierali się tam do naga.

– Otrzymywaliśmy skargi od osób, które z dziećmi korzystały z narciarni, że nie godzą się na to, by ich pociechy były narażane na oglądanie nagości – wyjaśnia Paweł Orpik.

– To nieprawda. Mogę zaręczyć za kolegów, że nikt tam nago nie biegał. To byłoby jakieś zboczenie lub psychiczna choroba. To nie jest plaża nudystów. My tu przychodzimy, by złapać zdrowia, a nie wyprawiać komedie – broni swojego honoru i kolegów pan Wiktor.

Teraz morsy muszą się przebierać na podwórku. Tuż przy wejściu do pizzerii. – Siedzą w niej goście, a my się rozbieramy. I w spodenkach paradujemy. Wydaje mi się, że psujemy im apetyt – kpi Wiktor Niemirowicz.

Ale tak na poważnie, boi się, że jemu oraz innym morsom ktoś zabierze dokumenty, kluczyki od samochodu czy ubrania. – I zostaniemy w samych gaciach – uważa Niemirowicz.

Paweł Orpik zapewnia, że morsy mogą korzystać z szatni, ale po uzyskaniu zgody pracowników BOSiR. – To kto tu rządzi: pan dyrektor czy pracownicy? To pretekst, by nas stąd wyrzucić – denerwuje się pan Wiktor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny