Plac Kościuszki. Z parku znikną drzewa

Taka jest koncepcja konserwatora zabytków. Zgodnie z jego założeniami, rynkowi ma zostać przywrócony jego pierwotny charakter. A więc znika z niego większość drzew. Bez przerwy walczymy o to, żeby jak najwięcej ich pozostało po rewitalizacji. Nie chcemy zrobić w centrum betonowej pustyni. Też nam się to średnio podoba - mówi Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza Sokółki.

Projekt rynku jest prawie gotowy. Można już zobaczyć pierwsze wizualizacje. Widać na nich wyraźnie, że praktycznie wszystkie drzewa rosnące teraz w parku zostaną wycięte. Zostaną nieliczne.

- Na pocieszenie mogę dodać, że zieleni będzie jednak sporo, bo planujemy dużo nowych nasadzeń. Jednakże będą to niskie krzewy i drzewa, nie dające cienia w słoneczne dni - podkreśla Piotr Bujwicki. - Pojawią się tzw. wyspy zieleni. Będą nasadzone klony, lipy, cisy. Dodatkowo zasadzone zostaną drzewa takie same, jak rosną już przed kinem Sokół. Niewysokie, o kulistym kształcie. Do tego oczywiście dużo zieleni w donicach.

Nowy rynek to jednak nie tylko zieleń. Koncepcja przebudowy zakłada wydzielenie dwóch stref, gdzie będą miejsca na drobne stragany, kawiarenki czy kwiaciarnie. Jedna z nich będzie usytuowana na placu Kościuszki wzdłuż siedziby straży pożarnej. Druga na ul. Białostockiej na odcinku pomiędzy przystankiem PKS a kioskiem. To właśnie w tym ciągu, tuż za przystankiem i kioskiem pojawi się stacjonarny szalet. To dobra informacja dla coraz chętniej odwiedzających nasze miasto pielgrzymów i turystów.

- Budowa szaletu to jedno z głównych założeń naszej rewitalizacji. Wiemy, że jest on bardzo potrzebny - mówi zastępca burmistrza.

O wybudowanie stacjonarnego szaletu upominają się mieszkańcy Sokółki. Narzekają na toitoie, które ustawione są w dwóch miejscach: na ul. Piłsudskiego przy Muzeum Ziemi Sokólskiej i na ul. Barlickiego, tuż obok postoju taxi.

- Kto to widział, żeby w XXI wieku nie można było umyć rąk po wyjściu z toalety? Toitoie są tak obrzydliwe, że aż strach do nich wejść - uskarżają się nasi Czytelnicy.

Nowy rynek ma być jednak przede wszystkim miejscem odpoczynku. Dlatego nie może zabraknąć tam wodnych atrakcji.

Projekt zakłada ciąg tańczących fontann, czyli podświetlonych strumieni wody tryskających prosto z chodnika. Mają być one umiejscowione na wprost kina Sokół. Ale to nie jedyne atrakcje, jakie powstaną na odnowionym sokólskim rynku.

- W planie mamy też postawienie trzech pomników. Opracowywanie pomysłów jeszcze trwa. Na pewno nowością będzie waga szalkowa ustawiona w pobliżu postoju taxi. To będzie powrót do historii, bo w starych opracowaniach można znaleźć zapisy o tym, że kiedyś na sokólskim rynku była taka waga - mówi Piotr Bujwicki.

Nowy wygląd zyskają zaniedbane teraz parkowe alejki. Zostaną wytyczone nowe, które będą wyłożone płytami oraz kilkoma rodzajami kostki kamiennej. Są tak zaplanowane, by tworzyły spójną całość z wyremontowaną już w ubiegłym roku uliczką przed kinem.