Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Nesterowicz – Jeremiasz, czyli gigantyczna podróż w głąb siebie

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Piotr Nesterowicz – doktor nauk ekonomicznych, absolwent Polskiej Szkoły Reportażu. Redaktor naczelny „Pisma”. Autor esejów, reportaży, opowiadań oraz powieści. W 2015 roku ukazał się głośny reportaż jego autorstwa – „Cudowna”. Książka otrzymała Nagrodę im. Wiesława Kazaneckiego oraz nominacje do Nagrody Nike i Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego.
Piotr Nesterowicz – doktor nauk ekonomicznych, absolwent Polskiej Szkoły Reportażu. Redaktor naczelny „Pisma”. Autor esejów, reportaży, opowiadań oraz powieści. W 2015 roku ukazał się głośny reportaż jego autorstwa – „Cudowna”. Książka otrzymała Nagrodę im. Wiesława Kazaneckiego oraz nominacje do Nagrody Nike i Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. Wydawnictwo W.A.B.
Gdyby określić półkę, na którą można odłożyć „Jeremiasza” Piotra Nesterowicza – trzeba byłoby stworzyć może taką z napisem fikcyjny thriller retro polityczno psychologiczny, jakieś retro political fiction? Bo mimo sztafażu przełomu wieku i epok, od polityki, co prawda podbudowanej różnymi teoriami filozoficznymi, uciec jest trudno.

„Jeremiasz” jako książka i jako główny bohater to rzeczywiście buzujący kocioł, do którego autor wrzucił całe mnóstwo ingrediencji. I wymieszał je według swoich reguł. Bo tu miejsca rzeczywiste – jak klasztor w Supraślu i freski sławnego Serba Nektariusza pojawiają się w Supraśli, czyli miejscu wyimaginowanym, choć zamieszkałym przez bogatych fabrykantów Bucholtzów. Zatem pierwszą i najważniejszą uwagą, jaką trzeba mieć cały czas z tyłu głowy podczas lektury – to nie jest książka historyczna. To rodzaj niezwykłej fikcji, w której kolejność czasu niektórych wydarzeń, czy też ich prawdopodobieństwo, nie ma nic wspólnego z realizmem – jest tylko sztafażem, jakim po mistrzowsku posługuje się Piotr Nesterowicz. Nestorowicz jako reporter historyczny, badacz zanikających religii i podlaskich osobliwości zjechał i przenicował Podlaskie już kilka late temu, a suma doświadczeń widać domagała się umieszczenia ich w wielkiej powieści. A może wzorem Amerykanów, którzy co i rusz piszą „wielką amerykańską powieść” idee fixe autora była”wielka powieść podlaska”?

Tak czy inaczej już pierwszy epizod w owej Supraśli, przypominam – nie w Supraślu, łączy obecność postaci realnych, z absolutną fikcją, przy tym ukazuje wyjątkową zdolność jaźni tytułowego bohatera do przemawiania na wzór starotestamentowych proroków, zresztą ich własnymi słowami. Ścięte głowy, tajne śledztwo, jakie zmusiło Jeremiasza do opuszczenia przyjaznej mu grodzieńskiej kancelarii to jak się prędko okaże jedynie pretekst do zaintrygowania czytelnika. Bo wątek ściętych głów zniknie, zacznie się kilkusetstronicowa pogoń za mitycznym Przeciwnym. Czy jest wrogiem caratu, który reprezentuje właśnie Jeremiasz, katolik z Berżnik, czy plan jaki miał pisarz jest znacznie bardziej zagmatwany – czytelnik będzie musiał rozstrzygnąć samodzielnie. Tymczasem rusza na kartach powieści przez podlaskie drogi i bezdroża. Wdycha kurz polnych dróg, czuje spocone końskie karki, niemyte ciała chłopów w karczmach, ale i unikalny zapach młodej Żydówki, która w Białymstoku sprzedaje carskiemu kanceliście wyszukane gatunki papieru, a w ramach kupieckich umizgów sprezentuje mu… wyjątkowej jakości ołówek.

Opisy odwiedzanych przez Jeremiasza w swoim śledztwie miejsc zachwycają urodą języka. Czy to żydowska Palestyna, super wieś jakże różna od biednych polskich wioseczek, czy targ w Sejnach i wspomnienie obyczajów starowierów, czy wreszcie odyseja przez krinecki (nie krynecki, choć chodzi oczywiście o Krynki) sztetl, napisane zostały z reporterską precyzją, a jednocześnie językiem tak barwnym, jak w najlepszych powieściach XIX wieku. Porównanie owych Krinek do człowieka po części unurzanego w gnoju – przepyszne choć może niekoniecznie pachnące fiołkami.

Piotr Nesterowicz, a raczej jego Jeremiasz, odwiedzi i podlaską Jerozolimę, będzie przyglądał się cudom proroka Ilji w Wierszalinie, opisze ludzką ciemnotę – zarówno wśród Żydów jak i chrześcijan. Bowiem jeden z wątków dotyczyć będzie tworzenia się plotek, z których wyrastają pogromy. Bo przecież zaginione dziecko nie ma prawa się odnaleźć. Odnalezione nie zazna długo szczęścia. Tak, Podlaskie widziane oczami Jeremiasza, tego tułacza poszukującego Przeciwnego, potrafi być okrutne. Okrutne dzięki wierzeniom i okrutne dzięki politycznym ideom. Żydowscy anarchiści mordujący współbraci przeprowadzą obszerny dyskurs o ideach, jakie rozpalały umysły im podobnych wyznawców Bakunina czy Kropotkina. W pewien sposób i Jeremiasz pójdzie w ich ślady, wieszcząc przed ołtarzem cerkwi św. Mikołaja przy białostockiej ulicy Lipowej. Kiedy trafi do pobliskiej Chworoszczy (pisownia celowa), rzecz jasna do zakładu psychiatrycznego, usłyszy i o pomysłach na podział ludzi Cesarego Lombroso. No czegóż w tym tyglu Nesterowicza nie ma. Podróż, poszukiwanie tożsamości, prorokowanie, zwane z rosyjska „jurodiwością”. A wszystko to tak naprawdę w poszukiwaniu prawdy o sobie samym, o swoich korzeniach?

A może to opowieść o jeszcze jednym Don Kichocie, który dał się nabrać swojemu szefowi, że ma walczyć w obronie przedwiecznego Ładu, który wymaga krwawych ofiar? I znów wspomniana przeze mnie polityka wyłania się zza kart pozornie historycznej fikcji. A może to istota szaleństwa, narodziny zła chciał zbadać Piotr Nesterowicz? Pokazać, że dziś, równie łatwo jak w czasach pary i elektryczności, a nie internetu, ulega się plotkom, szalonym ideom i nawet najpiękniejsze widoki i zabytki nie uchronią ludzi przed pogromami, zamachami. Pytań jest wiele w tej wielkiej podlaskiej powieści. Ale trzeba mieć otwartą głowę i dać się ponieść narracji. Wtedy zadziała.

Piotr Nesterowicz za książkę "Cudowna" otrzymał nagrodę prezydenta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny