W sobotę po południu suwalscy policjanci przyjechali do mieszkania jednego z bloków. Sąsiedzi poinformowali mundurowych, że na balkonie bawią się malutkie dzieci. Usiłowały wychylać się przez barierkę, wyrzucały różne przedmioty, wśród nich doniczki.
- 32-letnia mama twierdziła, że wie co robią jej dzieci, widziała również jak wyrzucają coś na zewnątrz. Powiedziała policjantom, że ich obecność w mieszkaniu jest zbędna, bo nic poważnego się nie dzieje - relacjonuje podkom. Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji. W dodatku próbowała policjantów przekupić.
Trójką dzieci w wieku od roku do trzech lat musiała zaopiekować się siostra pijanej matki. Ona sama trafiła do policyjnego aresztu. Kobieta miała ponad 2.3 promila alkoholu.
- 32-latka odpowie za narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz za próbę wręczenia korzyści majątkowej. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności - kończy podkom. Tomaszczuk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?