Taką decyzję podjął polski rząd z obawy przed ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa. Tradycyjnie, w Dniu Wszystkich Świętych, cmentarze były tłumnie odwiedzane. Brak dystansu społecznego mógł ułatwić transmisję wirusa. Zakaz nie został przyjęty z entuzjazmem. Mimo to w woj. podlaskim policja interweniowała raptem kilkanaście razy w związku z wejściem na cmentarze.
Od wtorku osoby, które chciały pomodlić się w miejscu spoczynku bliskich, ponownie mają taką możliwość. Mimo to, tłumów na białostockich nekropoliach (jak corocznie na 1 listopada), nie było. Podobnie w sobotę 7 listopada. Odwiedziliśmy cmentarz miejski przy ul Wysockiego oraz farny przy ul. Raginisa. Widać było pojedyncze osoby, pary spokojnie przechadzające się alejkami. Część niosła doniczki ze świeżymi chryzantemami. W nostalgicznej atmosferze jesiennej aury, w skupieniu modlili się przy grobach, zapalali znicze.
Na straganach przy cmentarzach oferta dużo skromniejsza niż w okolicach Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Można było kupić znicze i kwiaty, ale w większości były to sztuczne wiązanki.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?