Pierwsza operacja trzustki przy pomocy robota da Vinci. Lekarze ze Śniadecji w Białymstoku usunęli pacjentowi złośliwy nowotwór

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Szpital wojewódzki w Białymstoku jest jedynym w regionie i jednym z kilku w kraju, w którym wykonuje zabiegi z pomocą robota
Szpital wojewódzki w Białymstoku jest jedynym w regionie i jednym z kilku w kraju, w którym wykonuje zabiegi z pomocą robota R. Tomaszczuk/ Śniadecja
Bez szerokiego otwarcia brzucha, tylko z pięcioma laparoskopowo naciętymi małymi otworami i precyzyjnym manewrowaniem ramionami robota da Vicni. Dzięki niemu chirurdzy ze szpitala wojewódzkiego w Białymstoku przeprowadzili operację usunięcia guza złośliwego trzuski.

Robot w szpitalu wojewódzkim jest już od prawie 18 miesięcy. Do tej pory skorzystano z niego przy prawie 150 operacjach. W większości były to zabiegi związane z urologią onkologiczną. 95 proc. z nich dotyczyło nowotwora prostaty, czyli radykalnego usunięcia gruczołu krokowego z powodu guza złośliwego.

- Przy wyjątkowych wskazaniach operujemy też pęcherz moczowy i guzy miednicy mniejszej - mówi dr Robert Kozłowski, kierownik oddziału urologii onkologicznej i ogólnej kierownik oddziału urologii onkologicznej i ogólnej.

Z kolei chirurdzy onkologiczni wykorzystują konsolę do operowania zazwyczaj przy nowotworach jelita grubego. Teraz dzięki niej przeprowadzili pierwszy zabieg wycięcia u pacjenta guza złośliwego trzustki. Skorzystali z ramion robota, które przenoszą ruchy dłoni operatora do wnętrza pacjentów.

- Operacja przy użyciu robota z założenia jest małoinwazyjna - tłumaczy dr Marcin Januszkiewicz, chirurg onkologiczny ze Śniadecji, który przeprowadził operację. - Nie trzeba szeroko otwierać brzucha, wystarczyć wykonać pięć małych otworów i precyzyjnie sterować ramionami robota.

To metoda dużo łagodniejsza dla pacjenta. Rany goją się dużo lepiej, pacjenci szybciej wracają do zdrowia. Krócej trwa pobyt chorego w szpitalu.

- Pacjent wstaje z łóżka następnego dnia, a po trzech może zostać wypisany ze szpitala do domu - wyjaśnia chirurg.

Czytaj też:Drugie lądowisko przyszpitalne dla LPR

Nowotwory trzustki to szczególne grupa. Co prawda stanowią tylko 3 proc. wszystkich nowotworów złośliwych u człowieka, ale pod względem śmiertelności zbierają ogromne żniwo. Według danych z 2017 roku zajmowały w Polsce odpowiednio 5. pozycję dla kobiet i 6. pozycję dla mężczyzn wśród wszystkich nowotworów z bardzo wysoką śmiertelnością u chorych. To, czy po operacji wycięciu złośliwego guza nie będzie później u pacjenta przerzutów, zależy głównie od biologii nowotworu.

- Natomiast operowanie przy pomocy robota daje nam możliwość bardzo dokładnej i precyzyjnej chirurgii. To zmniejsza w przyszłości możliwość ewentualnego powrotu choroby i pojawienia się przerzutów. To jest ten zysk, który daje korzystanie z da Vinci - tłumaczy dr Marcin Januszkiewicz. - Myślę, że kolejnym narządem, który będziemy operować w ten sposób będzie żołądek i jego złośliwe guzy.

Przez półtora roku nie było żadnej awarii robota. Z resztą w czasie operacji da Vinci pracuje online.

- Producent w USA widzi w czasie operacji dane z pracy robota, zachowanie ramion. Jeśli dochodzi do jakiś zakłóceń, to otrzymujemy informację o błędzie – wyjaśnia dr Robert Kozłowski. - Oczywiście serwisanci w Stanach Zjednoczonych nie widzą żadnych danych pacjenta, ani nawet tego, jakiego rodzaju operacja jest przeprowadzana. Niemniej funkcjonowanie robota jest praktycznie kontrolowane w czasie rzeczywistym.

Szpital wojewódzki kupił trzy nowe respiratory

W krajach zachodnich operacje usunięcia gruczołu krokowego w 75 proc. przeprowadzane są z użyciem robota.

- Staramy się robić wszystko, by nasi pacjenci mieli dostęp do tych samych technologii - mówi urolog ze Śniadecji.

To jedyny robot w szpitalu publicznym w regionie (jeden z pięciu w kraju). Wykorzystywany jest do zabiegów także u pacjentów z poza naszego regionu. W czasie trzech miesięcy możliwości jego użycia były ograniczone, bo szpital funkcjonował w warunkach stanu epidemii.

- Chcemy utrzymać ciągłość pracy robota, natomiast nie idziemy na ilość – dodaje dr Kozłowski.

Ministerstwo Zdrowia przymierza się do wprowadzenia programów pilotażowych, które pod względem finansowych bilansowałyby szpitalom operacja przeprowadzone z wykorzystaniem robota da Vinci.

W 2019 roku lekarze szpitala wojewódzkiego przeprowadzili 80 operacji z wykorzystaniem robota: 50 urologicznych i trzydzieści chirurgicznych. To był pierwszy pełny rok, w którym operatorzy mogli korzystać z da Vinci. Wcześniej musieli uzyskać certyfikaty uprawniające do manipulowania robotem.

Czytaj też:Usunęłi pęcherz moczowy

Czy technologie niszczą psychikę dzieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie