Po 80 latach wciąż patrzą w przyszłość. Zobacz zdjęcia z jubileuszu szpitala w Łapach

Jeszcze kilka lat temu kondycja szpitala była fatalna i wiele wskazywało na to, że placówka może zostać zamknięta. Dziś to prężna jednostka, gdzie działa 17 poradni specjalistycznych, z których w ubiegłym roku skorzystało ponad 59 tys. pacjentów. W 2023 r. w placówce hospitalizowano 3,7 tys. osób.

Da Vinci w Białostockim Centrum Onkologii. Robot do operacji kosztował ponad 14 mln zł

Jan Perkowski, starosta białostocki – bo to właśnie pod powiat białostocki podlega szpital w Łapach, nie ma wątpliwości: szpital zmienił się dzięki dobremu zarządzaniu dyrektor Urszuli Łapińskiej.

– Gdy w 2014 roku zostałem radnym powiatu białostockiego zetknąłem się z problemem szpitala powiatowego w Łapach. Ten szpital był na skraju upadłości, oddziały kwalifikowały się do zamknięcia. Wtedy ówczesny starosta Antoni Pełkowski podjął rękawicę, by ratować szpital. Choć mieliśmy różne wizje rozwoju szpitala, to jeden cel: żeby szpital przetrwał – mówił podczas wtorkowej uroczystości w Domu Kultury w Łapach, zorganizowanej dla uczczenia jubileuszu szpitala. Okazuje się bowiem, że placówka ma już 80 lat. Były wzruszenia, kwiaty, gratulacje, filmowa historia szpitala, wykłady, okolicznościowe wystąpienia i uhonorowanie osób zasłużonych dla rozwoju placówki.

Dr Małgorzata Sawicka-Żukowska: Nikt nie jest gotowy na informację o śmiertelnej chorobie dziecka

Szpital w Łapach powstał w 1944 roku, początkowo mieścił się w budynku przy ulicy Leśnikowskiej – zbyt małym, by sprostać wszystkim p[potrzebom mieszkańców, bo mieściło się tam zaledwie 35 łóżek. Budowa nowej siedziby jednak rozpoczęła się dopiero 20 lat później. Otwarty w 1973 roku nowy szpital – już przy ul. Korczaka, posiadał cztery oddziały ze 192 łóżkami dla chorych, przychodnią i stacją pogotowia ratunkowego. Poważny kryzys szpital zaczął przechodzić w latach 90. XX wieku. W 2003 roku zamknięto oddział położniczo ginekologiczny i pojawiła się groźba zamknięcia kolejnych.

Sytuacja zmieniła się po 2018 roku, gdy podjęto budowę nowego budynku z częścią zabiegową. W ostatnich latach powstał też nowy blok operacyjny, wyremontowano kolejne piętra głównego budynku, stworzono lądowisko dla helikopterów, wyremontowano szpitalną przychodnię.

– Pacjenci mają u nas naprawdę dobrą opiekę. To dzięki świetnej kadrze, ale i nowoczesnemu sprzętowi, bo wciąż sięgamy po nowinki technologiczne, oczywiście na miarę szpitala powiatowego – mówi Urszula Łapińska, dyrektor szpitala. Zapewnia, że szpital jest dziś w stabilnej sytuacji finansowej. – Zarząd powiatu i okoliczne gminy bardzo nam pomagają – podkreśla. I zdradza plany: – Bardzo ważna jest dziś opieka długoterminowa. Naszym marzeniem jest stworzenie domowego szpitala. A czy nam się uda? Wszystko zależy od funduszy.