Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymka to prawdziwa szkoła przetrwania

Adrian Kuźmiuk
Do tej pory pielgrzymi przebyli ponad 130 km.
Do tej pory pielgrzymi przebyli ponad 130 km. Fot. www.pielgrzymka.net.pl
Tuż obok nas waliły pioruny i błyskawice! - opowiada Tomasz Turzyński. Wraz z białostockimi pielgrzymami zmierzającymi na Jasną Górę przeżył burzę, która w całym województwie wywołała kilka pożarów. Dziś pątnicy dotrą do Siennicy, 190 km od Białegostoku.

To było przerażające - relacjonuje Tomasz. - Waliło i huczało tuż obok nas! - Większość z nas była właśnie przy wieczornej toalecie. - W jednej chwili zostaliśmy odcięci od świata.

Pioruny i burze ich nie zatrzymały

Czwarta noc wędrówki (z niedzieli na poniedziałek) nie była zbyt przyjazna dla pielgrzymów. Po kilkudniowych upałach w nocy przez Podlasie przeszły potężne burze. Wiele gospodarstw spłonęło od uderzenia pioruna, inne zostały zalane. Pielgrzymi natomiast zostali unieruchomieni w sanitariacie, tuż przed udaniem się na spoczynek.

- Nie dało się przedrzeć przez ścianę wody - opowiada Tomek. - Poza tym każdy bał się piorunów.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Po półtorej godziny ludzie zaczęli rozwozić pielgrzymów po kwaterach samochodami.

Z tej przebojowej nocy każdy wyciągnął jakieś wnioski. Od samego rana trwały dyskusje, jakie ubrania założyć w dalszą drogę.

- Zawsze się śmieję, że pielgrzymka to nauka ścisła i można być pewnym kilku rzeczy - filozofuje Tomasz. - Będzie padać deszcz, później wyjdzie słońce i należy się na to przygotować podręcznikowo!
Dlatego pielgrzymi zawsze mają przy sobie płaszcze przeciwdeszczowe, bo choćby było największe słońce, to i tak w końcu lunie deszcz. Poza tym każdy zabiera ze sobą dodatkową parę suchych skarpetek. Trwają też dyskusje, jakie obuwie założyć podczas deszczu, czy sandały, czy buty kryte. - Kiedy już nie ma suchych skarpetek na zmianę, podpowiadam, że warto założyć na nogi torebki foliowe - radzi Tomek. - Jest to rozwiązanie na krótką metę, ponieważ noga nie oddycha. Ale lepsza torebka niż przemoczona skarpeta.

Nie tylko modlitwa

Gdyby nie pielgrzymka, wielu pątników nie odwiedziłoby tak ciekawych miejsc, jak np. Węgrowo.
- Wczoraj przechodziliśmy przez Węgrowo, miejscowość słynną z lustra Twardowskiego, w którym podobno kiedyś król Zygmunt August ujrzał swoją ukochaną Barbarę Radziwiłłównę - opowiada Tomasz. - Pielgrzymka to nie tylko droga i modlitwa. To również możliwość poznawania kraju, a czasem i świata, historii i kultury naszego i innych narodów.

Do tej pory pielgrzymi przebyli ponad 130 km. We wtorek wieczorem mają dotrzeć do Siennicy, miejscowości oddalonej od Białegostoku o 190 kilometrów!

- Na razie nikt się nie poddaje - mówi Tomasz. - Mieszkańcy są bardzo gościnni i szczodrzy. Nikt nie chodzi głodny. Modlimy się tylko, aby pogoda dopisała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny