Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrycja Maliszewska - nasza jedynaczka w Soczi

Miłosz Karbowski
Patrycja Maliszewska przed wylotem do Soczi była zadowolona ze swojej formy. Trzymajmy za nią kciuki!
Patrycja Maliszewska przed wylotem do Soczi była zadowolona ze swojej formy. Trzymajmy za nią kciuki! Andrzej Zgiet
Dla Patrycji Maliszewskiej dziesiąte miejsce byłoby sukcesem, ale marzeniem jest medal.

Próżno szukać jej nazwiska w najważniejszych przekazach medialnych przed Soczi. Wyleciała do Rosji w cieniu kadry łyżwiarzy szybkich, po której ekspercie spodziewają się medali. A wcale nie wiadomo, czy właśnie Patrycja Maliszewska nie będzie największą polską niespodzianką zimowych igrzysk.

Zawodniczka Juvenii Białystok podkreśla, że nie jedzie na swoją drugą olimpiadę by zaliczyć udział, ale włączyć się do walki o podium w short tracku.

- Chcę przejść pierwszy bieg eliminacyjny, a potem może być już bardzo ciekawie. Nie ma sensu zapowiadać, że jedzie się po 10. miejsce. Gdybym znalazła się w dziesiątce byłby to sukces, ale marzenia są większe. W decydujących fazach rywalizacji nie ma pewniaków. W zawodach Pucharu Świata dziewczyny wymieniają się na najlepszych miejscach. Od ćwierćfinału praktycznie wszystko może się zdarzyć - mówiła przed wylotem Patrycja.

Marzyła nam się grupa reprezentantów Juvenii w Soczi. Okres przedolimpijski był jednak pechowy. Bartosz Konopko leczył kontuzję i nawet nie wystąpił w kwalifikacjach. Mało zabrakło do drugiej nominacji dla kobiet. Na szczęście, na 25-letnią Maliszewską można liczyć jak na Zawiszę. W Soczi będzie jedynaczką, tak z naszego regionu, jak i w short tracku. Jednak tu jakość wynagradza skromną ilość.

Patrycja w 2013 roku mocno zapukała do światowej czołówki. W mistrzostwach globu w Debreczynie zajęła 10. miejsce na dystansie 500 metrów. Jesienią cały czas krążyła wokół tej pozycji w zawodach Pucharu Świata. Forma ma wystrzelić w Soczi, i to nie tylko na 500, ale także w drugiej konkurencji z udziałem białostoczanki, teoretycznie słabszej - 1000 metrów.

- Mocno poćwiczyłam ten dystans. Wytrzymuję ostatnie okrążenia, na których się ostro walczy. 1000 metrów to najtrudniejsza konkurencja w short tracku, bo od początku do końca jedzie się szybko - mówi łyżwiarka Juvenii.

Short track zadebiutował na igrzyskach jako oficjalna dyscyplina w 1992 roku w Lillehammer. Sześć lat później na krótkim torze w Nagano pojawił się pierwszy Polak - Maciej Pryczek, oczywiście reprezentant Juvenii. W kolejnych ZIO startowali inni białostoczanie: Krystian Zdrojkowski, Dariusz Kulesza, Paula Bzura, Jakub Jaworski i właśnie Maliszewska. Patrycja w debiucie w Vancouver w 2008 roku, jako bardzo młoda łyżwiarka, zajęła dwukrotnie 29. miejsce. Najwyżej w historii - 11. na 1000 metrów w 2006 roku w Turynie uplasował się Kulesza. To dobry omen, bo właśnie były łyżwiarz Juvenii jest obecnie trenerem jednoosobowej kadry w Soczi. Patrycja może poprawić rezultat swojego szkoleniowca.

- Stawka jest taka, jak w Pucharach Świata. Trzeba jednak oswoić się z atmosferą. Na pewno podejdę spokojniej do igrzysk niż w debiucie w Vancouver, kiedy z nerwów trzęsły mi się na starcie łydki - kończy Maliszewska.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny