MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Państwo Czarkowscy nadal czekają na remont

Marta Chmielińska
Tadeusz Czarkowski, emerytowany nauczyciel Zespołu Szkół Zawodowych i jego schorowana żona nadal nie mogą doczekać się remontu mieszkania. Wiele wskazuje na to, że kolejną zimę będą musieli przeżyć w fatalnych warunkach.

Sprawę państwa Czarkowskich opisywaliśmy w marcu tego roku. Po tym, jak pokazaliśmy tragiczne warunki, w jakich żyją w mieszkaniu należącym do Zespołu Szkół Zawodowych, starostwo powiatowe obiecało pomoc. Komisja złożona z pracowników starostwa oraz szkoły na miejscu oceniła zakres prac koniecznych do wykonania. Jak zapewniał nas w kwietniu wicestarosta Jerzy Sirak, po przeanalizowaniu stanu technicznego budynku dokonane zostaną wszelkie niezbędne naprawy. Dziś wiemy, ile z tych obietnic zostało zrealizowanych. Okazuje się, że w mieszkaniu Tadeusza Czarkowskiego nie zostało naprawione nic.
- Naobiecywano nam dużo, a jak przyszło co do czego, to nikt nie ruszył palcem - mówi opiekunka państwa Czarkowskich. - Ci ludzie są w bardzo złym stanie i nie wiadomo czy doczekają wiosny.
Jerzy Charytoniuk, wicedyrektor Zespołu Szkół Zawodowych, twierdzi, że winę za to ponoszą lokatorzy.
- Pani Wasilewska, mieszkająca w drugiej części budynku, zgłosiła do nas usterki i zostały one usunięte. Naprawiliśmy drzwi, załataliśmy pęknięcia i ubytki tynku na suficie i w łazience. Jednak od państwa Czarkowskich nie wpłynęła żadna informacja o koniecznych naprawach - mówi Jerzy Charytoniuk. - Gdyby tylko ktoś z tego mieszkania przyszedł i zgłosił konieczne naprawy, konserwator od razu tam by się pojawił.
Oznacza to ni mniej, ni więcej, że pan Czarkowski powinien jeszcze raz zgłosić usterki już wcześniej ocenione przez wspólną komisję starostwa i szkoły.
Jerzy Charytoniuk obiecuje porozmawiać w tej sprawie z wicestarostą Jerzym Sirakiem. Być może za trzy, cztery tygodnie coś się zmieni i fundusze na wymianę okien się znajdą. Władze szkoły nie mają możliwości podjęcia jakiejkolwiek decyzji bez zgody starosty. Być może, jak mówi Jerzy Charytoniuk, z pieniędzy płaconych przez Tadeusza Czarkowskiego i Apolonię Wasilewską tytułem czynszu uda się stworzyć jakiś "fundusz remontowy" i w ten sposób poszerzyć zakres prac.
- W tym roku planujemy także przemurować komin i wykonać jego nowe zwieńczenie, wymienić zniszczone dachówki oraz wymienić wiatrownice. Jeśli szkoła otrzyma pomoc z Unii Europejskiej na modernizację ogrzewania, wtedy także w tym budynku wymienimy całą instalację, ale to już w przyszłym sezonie. Na dzień dzisiejszy możemy dokręcić dodatkowe żeberka. Zrobimy także przegląd tej instalacji, może jest po prostu niedrożna - tłumaczy Jerzy Charytoniuk.
Do tematu będziemy wracać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny