Pamiętaj o regulacji zagłówków

Podczas zderzenia ciało człowieka pchane jest z dużą siłą najpierw do przodu, a następnie gwałtownie zostaje odrzucone do tyłu. Zagłówek jest wtedy jedyną ochroną dla kręgów szyjnych przed licznymi i bardzo poważnymi urazami.

– Nawet podczas drobnej stłuczki brak zagłówka lub jego złe ustawienie może być przyczyną groźnych urazów – ostrzega Tadeusz Suchocki, właściciel OSK Auto Lider i członek Społecznego Stowarzyszenia Szkolenia Kierowców w Białymstoku. – Niekiedy mogą zostać zerwane wiązadła szyjne. Podczas silniejszych zderzeń często dochodzi nawet do paraliżu rąk i nóg, a w ekstremalnych sytuacjach – do śmierci. 

A każdy powinien umieć to zrobić...

Niestety, z badań przeprowadzonych przez brytyjską firmę BBC wynika, że prawie 3/4 kierowców nie reguluje ustawienia zagłówków i bagatelizuje ich rolę.

Zdaniem Tadeusza Suchockiego, część z nich nawet nie wie, jak to prawidłowo zrobić.

I to pomimo tego, że na kursach nauki jazdy instruktorzy powinni tego uczyć. 

Pamiętaj!

Prawidłowo ustawiony zagłówek musi znajdować się na takiej wysokości, aby jego środek znajdował się w połowie wysokości czaszki. Ustawienie go powyżej lub poniżej środka głowy spowoduje, że zagłówek nie będzie zapewniał odpowiedniej ochrony.

Jak wyjaśnia Tadeusz Suchocki, kobiety są bardziej narażone na ryzyko urazów odcinka szyjnego kręgosłupa podczas zderzenia, ponieważ z reguły bardziej pochylają się nad kierownicą i oddalają w ten sposób głowę od zagłówka.

Aktywna technologia

Coraz więcej nowych samochodów wyposażonych jest w tzw. aktywne zagłówki.

Są one instalowane z reguły na przednich fotelach. Zapobiegają urazom kręgów szyjnych podczas uderzenia w tył pojazdu.

W takim przypadku fotel gwałtownie popycha pasażera do przodu, a głowa zostaje z tyłu.

Aktywny zagłówek przesuwa się wtedy do przodu, przybliżając się do głowy.

Ta nowoczesna technologia pierwszy raz pojawiła się w 1987 r. w samochodach marki Volvo.