Pacjenci BCO czekają na walentynkowe kartki. Ruszyła akcja

Tak niewiele trzeba, by pomóc w drodze do zdrowienia i poprawić humor pacjentom onkologicznym. Wystarczy kolorowa kartka, kilka miłych słów i narysowane serduszko. W BCO stanęły czerwone skrzynki (w głównym holu przy rejestracji, na parterze budynku przy ul. Warszawskiej, oraz na parterze budynku K – wejście od ul. Ogrodowej), gdzie każdy może wrzucić życzenia walentynkowe. Skrzynki zostaną otwarte już za tydzień, w walentynki, a życzenia przekazane pacjentom.

Życzenia do skrzynki może wrzucić każdy: rodziny pacjentów, białostoczanie dziś zupełnie niezwiązane ze szpitalem, ale i firmy czy szkoły.

Magdalena Borkowska, dyrektor BCO przekonywała, jak ważne w dochodzeniu do zdrowia jest wsparcie psychiczne: – Życzliwość jest bardzo ważna w procesie leczenia. Bardzo istotne jest, byśmy holistycznie podchodzili do naszych pacjentów: by czuli się zaopiekowani, czuli i mieli wsparcie psychologiczne. Dlatego mówcie na tych kartkach naszym pacjentom, że rak to ie wyrok, że chorobę onkologiczną warto pokonać.

– W BCO na co dzień w sercach mamy hasło „Pacjent w centrum uwagi” – podkreślał z kolei dr Piotr Skalij, specjalista ds. onkologii klinicznej. – Pacjenci onkologiczni naprawdę potrzebują tego wsparcia, bliskości. To niezwykle ważne w procesie leczenia.

– Poczta walentynkowa to tak naprawdę fala serdeczności zawarta w słowach, która płynie w naszych życzeniach. Słowa mają moc, słowa to energia, sowo daje nadzieję, ale i kształtuje naszą rzeczywistość. Za każdym dobrym słowem płynie reakcja emocjonalna. A dużo takich reakcji emocjonalnych ma wpływ na samopoczucie, na kondycję psychofizyczną. Nasz pacjent obdarowany słowem, uśmiechem, dobrym gestem, czymś ciepłym, co przeczyta danego dnia - rozweseli się, poczuje się lżej. A przecież o to chodzi – przekonywała do wzięcia udziału w akcji Małgorzata Rymarska, psycholog kliniczny, psychoterapeuta.

Pierwsze kartki ze wsparciem zostały już wrzucone do walentynkowych skrzynek: zrobili to pracownicy BCO, ale jest też odzew od kilku białostockich szkół.

Jedną z kartek przygotował też Artur Kosicki, marszałek województwa podlaskiego.

– To wspaniała akcja, więc chętnie włączamy się w nią jako zarząd województwa. Czasami dobre słowa są ważniejsze niż wparcie materialne czy logistyczne. Pomagajmy ludziom w chorobie! – mówił.