[galeria_glowna]
Powodów, dla których pokazujemy "Opowieść Wigilijną" jest kilka - mówi Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek, a zarazem reżyser spektaklu. - Myślę, że to jest klasyczna opowieść, która powinna być w repertuarze teatru.
Ale nie tylko. Malinowski zapewnia, że historia napisana przez Karola Dickensa dotyka problemów uniwersalnych - empatii, dzielenia ludzi na bogatych i biednych.
- W dzisiejszych czasach coraz rzadziej można spotkać ludzi, którzy współczują bliźniemu - tłumaczy Malinowski. - Jesteśmy zabiegani i zajęci sobą. W końcu pokazujemy ten spektakl dlatego, żeby w najmłodszych zasiać ziarenko empatii, zwrócić na nią uwagę.
Już w pierwszej scenie widzowie poznają Scrooge'a (w tej roli Zbigniew Litwińczuk). To człowiek wyjątkowo niemiły. Skąpiec, ponurak i gbur. Kocha swój majątek, a nie cierpi Bożego Narodzenia i panującej w tym czasie atmosfery.
Jednak każdy zasługuje na drugą szansę od losu. Scrooge także. W Wigilię nawiedzają go niezwykłe postacie: Duch Przeszłych Świąt, Duch Świąt Teraźniejszych oraz Duch Świąt, które mają jeszcze nadejść. Czy uświadomią mu, co jest w życiu najważniejsze? Można będzie zobaczyć w niedzielę, o godz. 17, na dużej scenie BTL przy ul. Kalinowskiego 1.
Spektakl łączy rozmaite formy wyrazu. Od multimediów (Krzysztof Kiziewicz, Sebastian Łukaszuk) po techniki lalkowe, żywy plan i maski. Wszystko w towarzystwie ciekawej scenografii (jest bardzo ascetyczna, tworzą ją w większości multimedia, na które składają się m.in. ryciny i pocztówki starego Londynu) i muzyki skomponowanej przez Antanasa Jasenkę z Litwy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?