Ogólnopolski ranking interakcji internetowych włodarzy polskich miast. Ostatnie miejsce prezydenta Białegostoku

Tak wynika z rankingu "Najbardziej wpływowi samorządowcy w Internecie 2022". To doroczne zestawienie Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych na temat tego, jak prezydenci zarówno miast wojewódzkich, jak i tych na prawach powiatu oraz burmistrzowie, radzą sobie w sieci. A konkretnie o ich zaangażowanie w interakcje z internautami mierzone przez pryzmat Facebooka. Dlaczego akurat to social medium?

- Mając na uwadze zarówno najszerszą reprezentację samorządowców, jak i zasięg, interakcje czy dotarcie do użytkowników, w dalszym ciągu kluczowym medium społecznościowym w samorządach pozostaje Facebook - podkreślają już na wstępie autorzy raportu

Przeanalizowali oni 450 profili i zamieszczonych w nich publikacjach. Z jednym wyjątkiem: nie brali pod uwagę prezydenta Warszawy. Jak zwrócili uwagę, pozycja Rafa Trzaskowskiego jest na tyle ponad reprezentatywna chociażby poprzez generowanie przez niego treści o wymiarze ogólnopolskim, że zamazywałaby przejrzystość rankingu.

W analizie brane pod uwagę były: suma fanów na koniec roku, liczba zamieszczanych postów rocznie i dziennie, suma polubień zamieszczanych treści, komentarze oraz udostępnienia postów, a także całkowita liczba interakcji.

Okazuje się, że wśród najbardziej wpływowych prezydentów miast wojewódzkich znaleźli się prezydenci Gdańska, Wrocławia i Łodzi. Przy czym to Aleksandra Dulkiewicz wygenerowała największą liczbę interakcji, bo aż ponad 1,35 mln.

- Kluczem do zrozumienia społecznych oczekiwań mieszkańców i tego dlaczego swoim zaangażowaniem nagradzają profile włodarzy - podkreśla Michał Fedorowicz, prezes Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. - Sztywne komunikowanie o inwestycjach czy działaniach ginie w odmętach Internetu. Bez zrozumienia roli jaką dziś pełnią media społecznościowe w erze sztucznej inteligencji, samorządowcy będą mieli co raz większy problem z dotarciem do mieszkańców.

Na przeciwległym krańcu zestawieni znalazł się Tadeusz Truskolaski. Autorzy odnotowali przy prezydencie Białegostoku niecałe 7 tys. interakcji. Jako jedyny z grona 17 włodarzy miast wojewódzkich nie przekroczył poziomu 10 tys. Przedostatni w zestawieniu prezydent Gorzowa Wlkp. (w zestawieniu z Lubuskiego pod uwagę brano też prezydenta Zielonej Gór) miał ich nieco ponad 19. tys.

- Akurat Facebook nie jest moją domeną, koncentruję się w komunikacji na Twitterze, więc nie mam żadnych oczekiwań od tego typu rankingów - komentuje swój wynik Tadeusz Truskolaski.

Zaznacza, że ważne jest zadowolenie mieszkańców z poziomu życia w mieście.

- A ten pomimo trudności, udaje się nam utrzymywać na wysokim poziomie - podkreśla prezydent Białegostoku.

Radny Henryk Dębowski uważa, że wynik rankingu wskazuje na duży problem wizerunkowy prezydenta Truskolaskiego.

- Prezes Unii Metropolii jest mało aktywny w Internecie, co, niestety, przekłada się na rozpoznawalność i promocję naszego miasta na zewnątrz - podkreśla szef klubu PiS.

Dodaje, że ponad połowa Polaków czerpie informacje z mediów społecznościowych.

- Bardzo dobrze to wykorzystują prezydenci Gdańska, Wrocławia czy Łodzi. Dzięki temu budują silną markę, przyciągają turystów i przedsiębiorców, czego, niestety, nie robi Białystok. Może prezydent powinien rozważyć specjalistyczne szkolenie w tym zakresie? - zastanawia się radny.

Z kolei dr Maciej Białous, socjolog z Uniwersytetu w Białymstoku, w pierwszej kolejności zwraca uwagę, że choć tytuł raportu mówi o "najbardziej wpływowych samorządowcach w Internecie", to w rzeczywistości skupia się tylko na pewnym wycinku aktywności, jakim jest portal społecznościowy Facebook.

- Oczywiście, jest to potężne i popularne medium, należy jednak zwrócić uwagę, że osoby żywo zainteresowane polityką, również samorządową, często wybierają inne platformy komunikacji, przede wszystkim Twitter - podkreśla socjolog. - Co więcej, od dłuższego czasu mówi się również o odpływie z Facebooka młodych ludzi, w związku z czym warto zastanowić się, na jakie grupy odbiorców można wpłynąć, wybierając taki, a nie inny kanał komunikacji. Wspominam o tym, ponieważ jestem zdania, że nie należy traktować tego rodzaju rankingów bardzo poważnie.

Maciej Białous uważa, że pomijają one nie tylko szerszy ekosystem komunikacji w Internecie, ale również kontekst lokalny.

- W przypadku Białegostoku prezydent Truskolaski rzeczywiście nie jest kojarzony jako aktywny użytkownik Facebooka, ale bardzo widoczny jest choćby jego zastępca, Rafał Rudnicki. Obaj są dość widoczni na Twitterze - zaznacza naukowiec z UwB.

Nie ma wątpliwości, że jak największa dostępność i wielość kanałów komunikacji pomiędzy mieszkańcami a samorządowcami to sytuacja pożądana.

- Warto jednak, aby w ferworze konkurowania o jak największe zasięgi i liczby polubień nie zapominać, że nadrzędnym celem powinna być jednak jakość życia mieszkańców, a nie wizerunek samorządowców - podkreśla dr Maciej Białous.

Autorzy rankingu pod lupę wzięli też prezydentów miast powiatowych oraz burmistrzów. W tej pierwszej kategorii z włodarzy z północno-wschodniej Polski na najwyższym - na 15 miejscu - uplasował się prezydent Ełku. Tomasz Andrukiewicz miał ponad 116 tys. interakcji. O ponad cztery raz mniej zanotował ich prezydent Łomży. Pozwoliło to Mariuszowi Chrzanowskiemu na zajęcie 50 miejsca. 25 lokat niżej uplasował się gospodarz Suwałk. Przy Czesławie Renkiewiczu autorzy raportu odnotowali 2384 interakcje.

Jeśli chodzi o burmistrzów, to w tej grupie włodarz Wasilkowa Adrian Łuckiewicz został sklasyfikowany na 87 miejscu, a trzy lokaty niżej gospodarz Łap Krzysztof Gołaszewski. Tuż przed końcem pierwszej setki (99 miejsce) w zestawieniu uplasował się burmistrz Augustowa Mirosław Karolczuk z 15,6 tys. interakcji.