Rozbudowany zostanie tył budynku. Obiekt będzie dwa razy większy niż obecnie. Natomiast elewacja frontowa ma wrócić do swojej pierwotnej formy z oryginalną kolorystyką. – Aż przyjemnie było oglądać projekt, jaki przedstawił mi inwestor – mówi Dariusz Stankiewicz, miejski konserwator zabytków.
Chodzi o dawny Dom Handlowy Nowy przy Rynku Kościuszki 11, czyli słynny Pedet. Od miasta kupiła go firma Mep-Pol. – Za miesiąc wypożyczymy specjalną maszynę, za pomocą której zdjęte będą obecne tynki. Wszystko po to, by wydobyć pierwotny kolor elewacji – Marek Piotrowski, szef Mep-Polu.
Obecnie ściany są szare, a kolumny żółtawe. – Pod nimi znajdują się tzw. tynki szlachetne. Jak wynika z archiwalnych zdjęć, zostały one nałożone nie przed otwarciem Pedetu w 1955 roku, ale dwa lata później – mówi Maciej Dąbrowski, konserwator pracujący na zlecenie inwestora.
Trzeba było znaleźć specjalistów, którzy nałożyli tej klasy tynki. Dwuletnia zwłoka jednak się opłaciła. – Położone w 1957 roku tynki zachowały się w tak dobrym stanie, że dziś wystarczy je wydobyć i w razie potrzeby uzupełnić
– mówi Dąbrowski.
(Z materiałów archiwalnych Macieja Dąbrowskiego)
Dodaje, że pierwotna elewacja miała kolor jasnobrązowy, który miejscami zmieniał barwę na nieco ciemniejszą. – Zachowane zostaną też oczywiście attyki u szczytu budynku i balkon – podkreśla Dąbrowski.
Miejski konserwator zabytków uzgodnił już prace. O ile front obiektu odzyska wygląd sprzed 60 lat, to cała reszta będzie zabudowana w nowoczesnym stylu. Dół (parter i piwnicę) zajmie Stary Browar, a górę czterogwiazdkowy hotel (nazwy jeszcze inwestor nie ujawnia) z basenem i salonem spa na dachu. Również na zapleczu znajdzie się parking na 28 aut.
Marek Piotrowski mówi, że wystrój pokoi hotelu będzie także połączeniem tradycji z nowoczesnością.
– Hotel będzie mógł przyjąć 44 gości – dodaje Marek Piotrowski. – Zakończenie jego budowy przewidujemy na koniec 2016 roku.
Wcześniej, bo w maju, ma zostać otwarty Stary Browar, gdzie w miedzianych kadziach będzie warzone piwo.
– To ma być obiekt w prawdziwie europejskim stylu, do którego będą chcieli przyjeżdżać ludzie z całej Polski – mówi z przekonaniem pan Marek. Wyjaśnia, że browar przygotowuje specjalistyczna firma z Polski. Elektronika będzie w nim niemiecka, a specjalistyczne instalacje przygotowywane są dokładnie pod wymogi białostockich inwestorów, pod bardzo wymagającym okiem Czesława Dziełaka. Przypomnijmy, że jest on jednym z najbardziej znanych piwowarów domowych w Polsce, autorem receptur, które przyniosły mu laury wielu ogólnopolskich konkursów.
Marek Piotrowski potwierdza wcześniejsze informacje, że skala oferty piwnej w Starym Browarze w dużej mierze zależy od możliwości dofinansowania funduszami unijnymi tej produkcji. – Dodajmy, że stawiamy nie tylko na jakość i interesujące smaki piw, jakie będą tu serwowane – uzupełnia Marek Piotrowski. – Zadbamy także o jedzenie. Ma to być naprawdę dobra kuchnia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?