Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niespodziewana wygrana Energo

Krzysztof Grodzki [email protected] tel. 085 73034 90
Górny rząd: P. Kordziukiewicz, J. Pieczyński, P.Wojszkowicz, P. Ostaszewski, S. Pieczyński, M. Niczyporuk, Cz. Pieczyński. Dolny rząd: K. Kurek, M. Augustyniak, R. Juziuczuk, M. Polubiatko, R. Żukowski, K. Grodzki. Na zdjęciu brak K. Sacharczuka i A. Jaroszuka
Górny rząd: P. Kordziukiewicz, J. Pieczyński, P.Wojszkowicz, P. Ostaszewski, S. Pieczyński, M. Niczyporuk, Cz. Pieczyński. Dolny rząd: K. Kurek, M. Augustyniak, R. Juziuczuk, M. Polubiatko, R. Żukowski, K. Grodzki. Na zdjęciu brak K. Sacharczuka i A. Jaroszuka
Przed rozpoczeciem MLH drużynie Energo przepowiadano najwyżej walkę o trzecią lokatę. Boisko jednak zweryfikowało te przypuszczenia. Z kolei faworyci, za których powszechnie uważano ekipy Hoop i OSK Luz musieli zadowolić się pozostałymi, czyli niższymi miejscami na podium.

Kluczem do zwycięstwa był wyrównany skład, którym rezerwy Tura grają od kilku lat. Duże zaangażowanie i determinacja w meczach z faworytami sprawiły, że Energo przeszło przez ligę jak burza. I wygrało Miejską Ligę Halową.

Rozkręcali się

Początek rozgrywek nie zapowiadał takich rozstrzygnięć. Choć Energo wygrywało, to nie było mowy o aż tak przekonowujących zwycięstwach, jakie osiągały Hoopy i Luz. Jednak okazało się, że nie strzelone gole decydują o zwycięstwie, a zgromadzone punkty.

Ograli wszystkich

Kiedy przyszedł czas gry z faworytami, Energo przystępowało do rywalizacji "skazane" przez wielu (jeśli nie wszystkich) obserwatowów na niepowodzenie. Energo mogło, a Hoopy musiały wygrać. Mecz jednak pokazał, że nazwiska nie grają i dużo mocniejszy kadrowo zespół Hoopów nie poradził sobie z twardo grającą w obronie i skuteczną drużyną Energo. To właśnie szczelna obrona i dyscyplina były kluczem do zwycięstwa. Rezultat 6:3, który padł w tym meczu ucieszył również drugiego kandydata do mistrzostwa. Wcześniej bowiem OSK Luz przegrał z Hoopami w takim samym stosunku, a po takim rozstrzygnięciu mógł wrócić do gry o mistrzostwo.

Kropka nad i

Przed kolejnym spotkaniem z innym faworytem ligi, Energo mogło nawet przegrać, ale nie więcej niż trzema bramkami. Wyższa porażka dawała zwycięstwo Hoopom lub Luzowi. Jednak i w tym meczu Energo zagrało konsekwentnie w obronie i wygrało ten mecz zapewniając sobie triumf na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek.

Jest to drugie w historii rozgrywek bielskiej halówki zwycięstwo Energo.

- Chcemy podziękować prezes Barbarze Michalczuk i zarządowi spółki Energo. Dzięki nim co roku gramy w tej lidze, a w tym mogliśmy osiągnąć ten niespodziewany, ale zasłużony sukces - mówią zgodnie zawodnicy Energo.

Liga coraz słabsza?

Tegoroczna edyzja Miejskiej Ligi Halowej w ocenie kapitanów zespołów, które zajęły pierwsze trzy lokaty była słabsza od poprzedniej.

- Poziom ligi w tym roku był średni. W tamtym na pewno był lepszy. - ocenia Robert Żukowski z Energo.

Wtóruje mu Adam Naumczuk (OSKLuz). - Liga z roku na rok jest coraz słabsza.

- Nie licząc pierwszej czwórki to reszta zespołów prezentowała słaby poziom - dodaje Daniel Niemyjski (Hoop).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny