Kluczem do zwycięstwa był wyrównany skład, którym rezerwy Tura grają od kilku lat. Duże zaangażowanie i determinacja w meczach z faworytami sprawiły, że Energo przeszło przez ligę jak burza. I wygrało Miejską Ligę Halową.
Rozkręcali się
Początek rozgrywek nie zapowiadał takich rozstrzygnięć. Choć Energo wygrywało, to nie było mowy o aż tak przekonowujących zwycięstwach, jakie osiągały Hoopy i Luz. Jednak okazało się, że nie strzelone gole decydują o zwycięstwie, a zgromadzone punkty.
Ograli wszystkich
Kiedy przyszedł czas gry z faworytami, Energo przystępowało do rywalizacji "skazane" przez wielu (jeśli nie wszystkich) obserwatowów na niepowodzenie. Energo mogło, a Hoopy musiały wygrać. Mecz jednak pokazał, że nazwiska nie grają i dużo mocniejszy kadrowo zespół Hoopów nie poradził sobie z twardo grającą w obronie i skuteczną drużyną Energo. To właśnie szczelna obrona i dyscyplina były kluczem do zwycięstwa. Rezultat 6:3, który padł w tym meczu ucieszył również drugiego kandydata do mistrzostwa. Wcześniej bowiem OSK Luz przegrał z Hoopami w takim samym stosunku, a po takim rozstrzygnięciu mógł wrócić do gry o mistrzostwo.
Kropka nad i
Przed kolejnym spotkaniem z innym faworytem ligi, Energo mogło nawet przegrać, ale nie więcej niż trzema bramkami. Wyższa porażka dawała zwycięstwo Hoopom lub Luzowi. Jednak i w tym meczu Energo zagrało konsekwentnie w obronie i wygrało ten mecz zapewniając sobie triumf na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek.
Jest to drugie w historii rozgrywek bielskiej halówki zwycięstwo Energo.
- Chcemy podziękować prezes Barbarze Michalczuk i zarządowi spółki Energo. Dzięki nim co roku gramy w tej lidze, a w tym mogliśmy osiągnąć ten niespodziewany, ale zasłużony sukces - mówią zgodnie zawodnicy Energo.
Liga coraz słabsza?
Tegoroczna edyzja Miejskiej Ligi Halowej w ocenie kapitanów zespołów, które zajęły pierwsze trzy lokaty była słabsza od poprzedniej.
- Poziom ligi w tym roku był średni. W tamtym na pewno był lepszy. - ocenia Robert Żukowski z Energo.
Wtóruje mu Adam Naumczuk (OSKLuz). - Liga z roku na rok jest coraz słabsza.
- Nie licząc pierwszej czwórki to reszta zespołów prezentowała słaby poziom - dodaje Daniel Niemyjski (Hoop).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?