MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczne drzewa

Julita Januszkiewicz [email protected] tel. 085 715 45 45
Te topole trzeba wyciąć, bo zagrażają bezpieczeństwu - alarmują nas Czytelnicy. Chodzi m.in. o drzewa, które rosną od kładki do ulicy Sikorskiego.

Drzewo runęło w jednej chwili. Kobieta z dzieckiem na wózku ledwo zdążyła uciec... Całe szczęście, że nikomu nic się nie stało - denerwuje się nasz Czytelnik.
Był wtorek, godzina 17. Nagle rosnące koło łapskiej księgarni drzewo przewróciło się. - Wystarczył lekki podmuch wiatru, by ta spróchniała, ledwo dysząca topola przewróciła się.

Drzewo zwaliło się wzdłuż chodnika - opowiada nasz Czytelnik, który przesłał nam zdjęcia z tego zdarzenia.
Przechodnie szybko zadzwonili po straż pożarną. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Konary leżącego drzewa uprzątnięto dopiero po kilku dniach.
Ale to koniec problemu. Przy chodniku od kładki do ulicy Sikorskiego rosną jeszcze inne topole. One też są stare i spróchniałe. Dlatego ludzie boją się powtórki sytuacji sprzed tygodnia. - Jedno jest tak zniszczone, że rękę można włożyć do wnętrza pnia. Wiatr tylko je kołysze - zwraca uwagę nasz Czytelnik.

Dlatego, jego zdaniem, należałoby je ściąć. - Codziennie przechodzi tędy mnóstwo osób do szkoły, do pracy. Aż strach... - argumentuje pan Andrzej. - Czy musi dojść do tragedii, by odpowiednie służby zareagowały? Przecież te drzewa mogą w każdej chwili runąć. Problem przestanie być chyba banalny kiedy drzewo kogoś zabije.

Paweł Sakowicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Łapach tłumaczy, że działka, na której runęła topola jest własnością skarbu państwa, w wieczystym użytkowaniu Domu Książki.

- Na topoli były ślady cięć, a obok niej odpiłowane gałęzie. Widocznie ktoś je podcinał. Możliwe, że drzewo runęło w trakcie podcinania, a ta osoba uciekła. Wycięto wiele gałęzi z jednej strony i pozostałe konary po drugiej stronie przeważyły. Drzewo było stare i spróchniałe od środka, dlatego runęło - wyjaśnia.

Przyznaje, że jeżeli rosnące w pobliżu topole są w podobnym stanie, to trzeba będzie je wyciąć. - Wycinką drzewa zajmuje się ten, kto aktualnie użytkuje działkę. Musi poprosić burmistrza o zgodę. Jeżeli drzewo jest na działce gminy, to gmina prosi o zgodę starostę powiatu.
Jak się dowiedzieliśmy, urząd już przygotuje wnioski o wycinkę topoli na działce gminnej (przy schronie). Topolami na innych działkach muszą zająć się użytkownicy tych działek (zaczynając od złożenia do burmistrza wniosku o wycinkę).
- Na razie nie wpłynął do urzędu żaden wniosek - dodaje rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny