Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma zgody na połączenie wodociągów i elektrociepłowni. Radni odrzucili wniosek burmistrza

Martyna Tochwin [email protected] tel. 85 711 22 87
Burmistrz Stanisław Małachwiej
Burmistrz Stanisław Małachwiej Archiwum
Obawy o utratę miejsc pracy, wynagrodzenia oraz brak szczegółowych informacji zadecydowały o tym, że MPWiK i MPEC nie połączą się w jedną spółkę. Radnych nie przekonał nawet argument, że fuzja zatrzyma podwyżki cen wody.

Przekonuje się nas, że dzięki połączeniu spółek mamy osiągnąć stan, kiedy ceny za wodę i ścieki nie będą rosły. Tylko pomija się fakt, że przy połączeniu spółek będą ogromne koszty. Gmina nie będzie w stanie ich pokryć, więc zostaną przerzucone na mieszkańców w postaci wyższych rachunków - krytykował wniosek burmistrza radny Piotr Kułakowski.

Był jednym z czternastu radnych, którzy zagłosowali przeciwko fuzji Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Pomysł od ponad roku forsuje burmistrz Stanisław Małachwiej. Już kilka razy radni mieli podjąć uchwałę w tej sprawie, jednak zawsze mieli sporo wątpliwości.

- Przede wszystkim dążymy do optymalizacji kosztów. Łącząc spółki chcemy je wzmocnić, żeby na rynku pojawił się nowy, mocny gracz. Takie połączenia były już w kraju i nowe spółki dobrze funkcjonują. Nowa spółka mogłaby ruszyć 1 stycznia 2014 roku - przekonywał burmistrz Stanisław Małachwiej.
Jednak jego argumenty trafiały w próżnię. Tylko pięciu radnych poparło w głosowaniu połączenie. Wśród nich radny Stanisław Pałusewicz. - Taka fuzja przyniosłaby wszystkim korzyści ekonomiczne.

Oszczędności byłyby już choćby tylko z tego tytułu, że w nowej spółce byłby jeden zarząd, jedna rada nadzorcza czy jedna księgowość. Trzeba też pamiętać, że duży może więcej w kontekście przychodów. To byłby krok naprzód - przekonywał radny Pałusewicz.

Popierał go radny Sławomir Sawicki. - Pytanie: po co łączymy spółki? A ja się pytam: po co jako radni wzięliśmy tablety? Przecież mogliśmy pracować na kartkach papieru. Odpowiedź jest jedna: bo chcemy się rozwijać - tłumaczył.

Głos tych radnych był jednak odosobniony. Inni w takich planach widzą same zagrożenia.

- Jak człowiek jest chory, to idzie do lekarza. Ale zdrowy po co ma tam iść? Po co na siłę łączyć dwie spółki, które dobrze prosperują, nie przynoszą strat. Po co to zmieniać, skoro wszystko jest dobrze? - pytał radny Jarosław Panasiuk.

Oburzenia nie krył też radny Jerzy Saciłowski, szef komisji, którą kilka miesięcy temu radni powołali do szczegółowego zbadania fuzji. - Nie zaakceptowaliśmy propozycji połączenia spółek - mówi radny. - Żeby komisja mogła pracować, powinna mieć zwyczajnie nad czym pracować. Pewne dane ekonomiczne i społeczne powinny być nam udostępnione przez burmistrza. A my do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi na nasze pisma. Zostały wyjaśnione tylko kwestie prawne związane z fuzją.

Burmistrz Stanisław Małachwiej próbował rozwiać wątpliwości radnych.

- Nawet jak ludzie biorą ślub, to mają obawy, czy związek się nie rozpadnie. Jeżeli wszyscy żylibyśmy tylko obawami, to nic byśmy nie robili. To normalne, że wszystko co nieznane budzi wątpliwości i obawy - tłumaczył.

Przeciwko połączeniu spółek wyraźnie od samego początku opowiadał się Antoni Sakowicz, dyrektor wodociągów.

- Po co się łączy spółki? To wszystko jest robione pod publiczkę. Trzy razy przygotowywano w tej sprawie opracowania. One służyły jednak tylko wydawaniu pieniędzy. Czy naprawdę trzeba było zatrudniać do tego firmę prawniczą z Gdańska? - pytał dyrektor MPWiK. - Nikt nam nic nie mówi, ile osób ma być w radzie nowej spółki, jakie będzie wynagrodzenie nowego prezesa. A przecież to są wszystko względy ekonomiczne.

- To nie jest pana prywatna spółka - ripostował wzburzony burmistrz Małachwiej. - Jeżeli ją pan założy, to może się pan tak zachowywać. Jest obawa o strukturę, kto będzie prezesem, a kto dyrektorem. Obawa, że ktoś utraci stołek. Taki folwark to takie rządzenie, jakie się panu dyrektorowi wydaje. Jakaś logika w tym jest, ale tak spółki nie funkcjonują.

Za połączeniem opowiada się natomiast szef MPEC. Mirosław Tałałaj podkreśla, że dzięki fuzji można byłoby rozszerzyć zakres działań inwestycyjnych.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny