- Oskarżony posługiwał się wyjątkowo niebezpiecznym narzędziem. Gdyby pokrzywdzona się nie broniła, skutki ataku byłyby o wiele bardziej tragiczne - powiedział w uzasadnieniu sędzia Sławomir Wołosik.
Sąd Okręgowy w Białymstoku wydał we wtorek wyrok w sprawie Daniela S. Za usiłowanie rozboju z użyciem noża 25-letni białostoczanin został nieprawomocnie skazany na 3,5 roku więzienia. W mowie końcowej prokurator domagał się dla niego pięciu lat więzienia.
Do ataku na 20-letnią studentkę, a jednocześnie pracownicę jednego z salonów gier w centrum Białegostoku, doszło latem ubiegłego roku. Oskarżony był stałym klientem tego lokalu. 8 sierpnia Daniel S. zdenerwował się, bo, jak twierdził, maszyna nie wypłaciła mu całej wygranej.
Przeklinał, wymachiwał rękami. Pracownica salonu wystraszyła się i oddała mu pieniądze. Oskarżony wyszedł z lokalu. Ale około godziny 1 wrócił. Znów usiadł przy jednym z jednorękich bandytów. Chwilę pograł i znów wszedł.
Nie minęła godzina, jak Daniel S. pojawił się ponownie. Tym razem był zamaskowany. Wskoczył na blat, za którym siedziała pokrzywdzona. Wymachiwał nożem, żądając pieniędzy. Dźgnął nim dziewczynę. Pokrzywdzona odepchnęła go i uruchomiła alarm. 25-latek uciekł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?