Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na posłów czeka klinika in vitro. Niech poznają, jak naprawdę leczy się niepłodność.

Marta Gawina
Białostocka klinika in vitro liczy, że posłowie wreszcie zrozumieją czym jest zapłodnienie metodą in vitro.
Białostocka klinika in vitro liczy, że posłowie wreszcie zrozumieją czym jest zapłodnienie metodą in vitro. Fot. Internet
Białostocka klinika rozrodczości liczy, że w sobotę odwiedzą ją posłowie. Żeby przekonali się, jak naprawdę leczy się niepłodność. - Porozmawiajmy o in vitro rzeczowo - apeluje prof. Sławomir Wołczyński, szef kliniki.

Do apelu przyłącza się Katarzyna, pacjentka szpitala klinicznego. Dzięki zapłodnieniu in vitro urodziła w BBiałymstoku bliźniaki. - To chłopczyk i dziewczynka. Na swoje dzieci czekałam cztery lata - mówi mama.

Jest zażenowana dyskusją polityków wokół in vitro. - Nie ma w niej argumentów merytorycznych. Tylko emocje, czasem bardzo skrajne. A to właśnie politycy będą niedługo decydować o in vitro w Polsce. Dlatego apeluję do nich: odwiedźcie klinikę, porozmawiajcie z mamami, które wiele lat czekają na dzieci. Tak jak ja - dodaje pani Katarzyna.

Na merytoryczną rozmowę liczy też prof. Sławomir Wołczyński, szef Kliniki Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Dlatego razem ze stowarzyszeniem "Nasz Bocian" zaprasza do siebie wszystkich parlamentarzystów. By mogli wyrobić sobie własne zdanie o in vitro.

- Są politycy, którzy publicznie wypowiadają się na ten temat, nie mając żadnej wiedzy. I to jest przykre - podkreśla prof. Wołczyński.

Wizyty w klinice in vitro mają to zmienić. - Zaproszenie dotrze do każdego polityka. Będą na nim adresy dwunastu klinik w Polsce, które można odwiedzić w sobotę, 26 września. Nasza czeka od godz. 13 do 16 - mówi profesor.

Czego dowiedzą się politycy? - Odpowiemy na każde pytanie, każdą wątpliwość. Będzie można zobaczyć aparaturę, poznać procedury leczenia i porozmawiać z pacjentkami, jeżeli te wyrażą zgodę - wylicza szef białostockiej kliniki.

Co białostoccy politycy sądzą o akcji? - Nie dotarło do mnie zaproszenie. Szacunek do życia nie pozwala mi komentować akcji, której szczegółów nie znam - mówi Krzysztof Putra, wicemarszałek Sejmu z PiS.
Zaproszenia nie dostał też jeszcze Robert Tyszkiewicz, poseł z PO. - Ale inicjatywa jest słuszna. Jeżeli czas mi pozwoli, będę w sobotę w klinice - dodaje.

- Z największą przyjemnością skorzystam z zaproszenia, żeby u źródła poznać temat i procedury stosowane przy zapłodnieniu in vitro - zapowiada Jarosław Matwiejuk, bezpartyjny poseł z klubu Lewica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny