Chyba nikt nie spodziewał się tak udanego początku białostockich zespołów, występujących na szczeblu Centralnej Ligi Juniorów. Oba zainkasowały komplet punktów i zrobiły to w przekonującym stylu.
- Wynik bardzo cieszy. Jesteśmy mało doświadczonym zespołem, ale swoje już przeżyliśmy. Debiut w najwyższej juniorskiej klasie rozgrywkowej to kolejny ważny krok w naszym rozwoju - mówi Piotr Szydłowski, trener MOSP.
Jego podopieczni od początku starcia z ŁKS Łódź wyglądali na niezwykle zdeterminowanych. Chęć znakomitego rozpoczęcia debiutanckiego sezonu na tym szczeblu była ogromna i niekiedy plątała im nogi. To trwało zaledwie kwadrans, kiedy żółto-czerwoni zaczęli wyraźnie przeważać. Pod koniec pierwszej połowy swoje show rozegrał Damian Wysocki.
W 33. minucie białostocki pomocnik wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Minęło dziesięć minut, a Wysocki znów trafił do siatki. Tym razem wykorzystał rzut karny po faulu na Damianie Oraczu.
- Zeszliśmy na przerwę pewni siebie. Może to nas trochę zgubiło w drugiej połowie - zastanawia się Szydłowski.
Rzeczywiście, po zmianie stron zapał białostoczan wyraźnie opadł. Rzadko przekraczali połowę boiska i zagrażali bramce łódzkiego zespołu. Co chwilę robili to natomiast rywale, którzy z łatwością docierali pod pole karne gospodarzy.
To w końcu musiało się źle skończyć. W 72. minucie jak z armaty huknął pomocnik przyjezdnych, a piłka zatrzymała się w siatce.
Napór ŁKS trwał, a defensorzy białostoczan często rozpaczliwie wybijali futbolówkę z linii bramkowej. Na szczęście przeciwnicy do siatki już więcej nie trafili.
- Kilka razy zadrżało mi serce. Druga połowa pozostawia wiele do życzenia. Liczą się jednak trzy punkty i z ich zdobycia jesteśmy bardzo zadowoleni - przekonuje szkoleniowiec MOSP.
W inauguracyjnej bitwie białostocko-łódzkiej nie zawiodła też Jagiellonia, która niespodziewanie pokonała na wyjeździe faworyta całych rozgrywek - SMS.
- Nasze zwycięstwo jest w pełni zasłużone. O wyniku zadecydowała pierwsza połowa, która była bardzo dobra w naszym wykonaniu - relacjonuje szkoleniowiec Jagi, Tomasz Kulhawik.
Żółto-czerwoni jeszcze przed przerwą zdobyli trzy gole. Dwa z nich strzelił Bartosz Bida, a jedno trafienie dołożył Mateusz Nikołajuk.
- Chłopaki grali piłką i cieszyli się grą. Oby tak dalej, choć mamy świadomość, że każde spotkanie będzie bardzo trudne - kończy trener białosto-czan.
Wyniki 1. kolejki
MOSP Białystok - ŁKS Łódź 2:1 (2:0). Bramki dla MOSP: 1:0 - Wysocki (33), 2:0 - Wysocki (42-karny), 2:1 - (72)..
MOSP: Popławski - Judzicki, Grzybowski, Kuźma, Szymański (69. Zawadzki), Kwiatkowski, Płotczyk (69. Rutkowski), Jeleszuk, Wysocki, Oracz (77. Ponichtera), Mróz (80. Jakimiuk).
UKS SMS Łódź - Jagiellonia Białystok 0:3 (0:3). Bramki: 0:1 - Bida (9), 0:2 - Nikołajuk (23-karny), 0:3 - Bida (34).
Jagiellonia: Niezgoda - Pankiewicz (89. Mąkosza), Ozga, Zysik, Huczko, Bogusz, Nawrocki, Nikołajuk, Łapiński (84. Głowicki), Romanowicz (46. Mikołajczyk, 75. Borowik) - Bida.
1. Polonia134:0
2. JAGIELLONIA133:0
3. Korona 133:1
4. Resovia132:0
5. MOSP 132:1
6. Progres 131:0
7. Stal 110:0
8. Cracovia110:0
9. Legia 000:0
10. Motor 000:0
11. ŁKS Łódź101:2
12. Znicz 100:1
13. Wisła P.101:3
14. Wisła K.100:2
15. SMS Łódź100:3
16. Stomil 100:4
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?