Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzieżowa Rada Miejska w Hajnówce to fikcja. Istnieje tylko na papierze

Arkadiusz Panasiuk [email protected] tel. 85 682 23 95
W lutym 2008 roku, kilka tygodni po utworzeniu Młodzieżowej Rady Miasta, Eugeniusz Saczko zorganizował młodym rajcom szkolenie na temat zadań rady. Jak widać zdobyta wiedza na niewiele się zdała.
W lutym 2008 roku, kilka tygodni po utworzeniu Młodzieżowej Rady Miasta, Eugeniusz Saczko zorganizował młodym rajcom szkolenie na temat zadań rady. Jak widać zdobyta wiedza na niewiele się zdała. Fot. Archiwum
Celem działania Młodzieżowej Rady Miasta Hajnówka jest upowszechnienie idei samorządowej wśród młodzieży, integracja środowisk młodzieżowych, stworzenie młodym mieszkańcom miasta możliwości aktywnego uczestniczenia w życiu publicznym. Młodzieżowa Rada Miasta jest grupą młodych ludzi, którzy zostali wybrani przez swoich rówieśników w demokratycznych wyborach organizowanych w szkołach - czytamy na stronie internetowej Urzędu Miasta. Niestety, te słowa to jedynie radosna, wirtualna twórczość.

Minęły dwa lata od powołania w Hajnówce Młodzieżowej Rady Miasta. Instytucja, która w założeniu w założeniu miała upowszechniać idę samorządową wśród młodzieży i integrować środowiska młodzieżowe, okazała się fikcją.

Aktywność siadła

Eugeniusz Saczko, wiceprzewodniczący Rady Miasta Hajnówki, formalny opiekun "młodzieżówki" nie kryje rozczarowania: - To była inicjatywa burmistrza poprzedzona pomysłem, który wyszedł od młodzieży. Szybko opracowaliśmy regulamin, zorganizowaliśmy szkolenia w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Białymstoku. Niestety, po roku aktywność młodych ludzi zgasła.

Nieoficjalnie wiadomo, że pracownicy WSAP są sceptyczni wobec pomysłu powoływania "młodzieżówek" w samorządach.

Zmienić formułę

Szkolą kolejnych chętnych, ale - jak mówią - to nie jest dobry sposób na uczenie młodych ludzi demokracji w dzisiejszych czasach. Takie rady najczęściej potem nic nie robią, a jej członków cechuje słomiany ogień.

Saczko: Trzeba zmienić formułę działania "młodzieżówki". Niech się np. spotykają raz na kwartał z władzami miasta, niech na tych spotkaniach przepytują burmistrza i radnych w kwestiach nurtujących młodzież. Bez owijania w bawełnę, krytycznie, jak w dobrze funkcjonującej demokracji. Wtedy to będzie miało jakiś sens.

Pracownik urzędu: - Czas na nowe wybory do młodzieżowej rady. Ci najaktywniejsi poszli na studia.

Saczko: - Wybory nic nie zmienią. Powtarzam, jeśli nie zmieni się formuła, to ta rada powinna przestać istnieć.

Jest tam kto?

Poprzez znajome osoby szukaliśmy kontaktu z niektórymi członkami MRM. Numery telefonów okazały się nieaktualne a nasze e-maile, mimo że dotarły do adresatów, pozostały bez odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny