Minęły dwa lata od powołania w Hajnówce Młodzieżowej Rady Miasta. Instytucja, która w założeniu w założeniu miała upowszechniać idę samorządową wśród młodzieży i integrować środowiska młodzieżowe, okazała się fikcją.
Aktywność siadła
Eugeniusz Saczko, wiceprzewodniczący Rady Miasta Hajnówki, formalny opiekun "młodzieżówki" nie kryje rozczarowania: - To była inicjatywa burmistrza poprzedzona pomysłem, który wyszedł od młodzieży. Szybko opracowaliśmy regulamin, zorganizowaliśmy szkolenia w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Białymstoku. Niestety, po roku aktywność młodych ludzi zgasła.
Nieoficjalnie wiadomo, że pracownicy WSAP są sceptyczni wobec pomysłu powoływania "młodzieżówek" w samorządach.
Zmienić formułę
Szkolą kolejnych chętnych, ale - jak mówią - to nie jest dobry sposób na uczenie młodych ludzi demokracji w dzisiejszych czasach. Takie rady najczęściej potem nic nie robią, a jej członków cechuje słomiany ogień.
Saczko: Trzeba zmienić formułę działania "młodzieżówki". Niech się np. spotykają raz na kwartał z władzami miasta, niech na tych spotkaniach przepytują burmistrza i radnych w kwestiach nurtujących młodzież. Bez owijania w bawełnę, krytycznie, jak w dobrze funkcjonującej demokracji. Wtedy to będzie miało jakiś sens.
Pracownik urzędu: - Czas na nowe wybory do młodzieżowej rady. Ci najaktywniejsi poszli na studia.
Saczko: - Wybory nic nie zmienią. Powtarzam, jeśli nie zmieni się formuła, to ta rada powinna przestać istnieć.
Jest tam kto?
Poprzez znajome osoby szukaliśmy kontaktu z niektórymi członkami MRM. Numery telefonów okazały się nieaktualne a nasze e-maile, mimo że dotarły do adresatów, pozostały bez odpowiedzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?