MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Misja spełniona

Rozmawiał: Sylwester Barski
Kurier Poranny: Od kilku dni czekaliśmy z dużym napięciem na ujawnienie w Watykanie testamentu Jana Pawła II. Znamy już jego treść. Jakie refleksje nasuwają się na gorąco? Ks. dr Dariusz Wojtecki: To rzeczywiscie refleksje na gorąco. Potrzeba więcej czasu, by na spokojnie wczytać się w słowa testamentu.

Mnie najbardziej porusza to, że jest on niejako duchową kroniką Jana Pawła II, która powstawała z roku na rok, podczas szczególnego czasu, jakim są w życiu każdego chrześcijanina - a w Jego życiu były również - - rekolekcje. Pisał, wracał do wcześniejszych zapisków, uzupełniał je w całkowitym wyciszeniu, w samotności duchowej - tylko z Bogiem. I za każdym razem próbował stanąć wobec faktu swojej śmierci. Nie wiedział, kiedy nastąpi, ale starannie się do niej przygotowywał, pokazując, co w tych przygotowaniach było dlań najważniejsze - bezgraniczne zawierzenie Miłosierdziu Bożemu i postawienie się do dyspozycji Chrystusa, poprzez Jego Matkę. Hasło swego pontyfikatu "Cały Twój" (Totus Tuus) powtarza się tu jak refren. Wzywa nas do takiego samego zawierzenia, byśmy mieli zawsze świadomość, że życie się tu nie kończy.

l Pomimo postępu choroby, cierpienia i słabości fizycznej Jan Paweł II niezłomnie pełnił swój urząd do końca, wbrew pojawiającym się pytaniom i sugestiom, czy nie powinien ustąpić. Teraz z testamentu już wiemy, dlaczego trwał do końca?
- Wyjaśnienie znajdujemy w zapiskach pod datą między 24 lutego a 1 marca 1980, kiedy Ojciec Święty nawiązując do swojej śmierci, mówi, że całkowicie zdaje się na wolę Pana - że On Sam zdecyduje, "kiedy i jak mam zakończyć moje ziemskie życie i pasterzowanie". Właśnie: życie i pasterzowanie.

l Czytając o tym jak już wtedy - jeszcze w pełni sił, przed zamachem - przyjmuje śmierć i obserwując teraz, jak świat Jego śmierć przeżywa, widzimy jasno jak to, czego pragnął, się sprawdza.
- To kolejny, niezwykle poruszający moment. Papież ufając, że Chrystus da mu łaskę tego ostatniego Przejścia czyli Paschy, ufa też, że uczyni ją pożyteczną dla tej największej sprawy, której Jan Paweł II stara się służyć: "dla zbawienia ludzi, dla ocalenia wszystkich narodów i ludów (a wśród nich ziemskiej Ojczyzny)... Dla sprawy Kościoła, dla chwały Boga Samego". To się sprawdza na naszych oczach. Śmierć papieża owocuje w jakimś sensie tryumfem życia. Na świecie, a już szczególnie w Polsce, jest ogromne wzruszenie i poruszenie. W ludziach uwidoczniło się to, co najlepsze - dobroć, solidarność, inwencja, wdzięczność. Zapisana w testamencie niejako prorocza modlitwa Jana Pawła II sprzed 25 lat w tej chwili się spełnia.

l Poruszających czy zaskakujacych słów nie brakuje, już w pierwszych zdaniach testamentu, gdzie przygotowując się na śmierć, wszystkich prosi o przebaczenie. Za co miałby przepraszać? Czy on kogoś zranił?
- Ojciec Święty nie jest czwartą osobą Trójcy Przenajświętszej. Jest człowiekiem i myślę, że w tych słowach widoczna jest jego pokora i oddanie. Pisząc to miał poczucie swojej ludzkiej słabości, zmagania się i dał temu autentyczny wyraz. Okazuje się prawdziwym i zarazem wielkim człowiekiem.

l Ważnym fragmentem są zapisy z roku jubileuszowego 2000, kiedy Jan Paweł II przytacza słowa prymasa Wyszyńskiego: "zadaniem nowego papieża będzie wprowadzić Kościół w Trzecie Tysiąclecie".
- Widać, że Ojciec św. bardzo mocno przejął się tymi słowami, wypowiedzianymi podczas konklawe w 1978 roku. Brzmiały one echem w jego sercu podczas całego posługiwania, a rekolekcje Roku Jubileuszowego na pewno były okazją do szczególnych refleksji i podsumowań, wdzięczności Bogu za to, że tego dokonał i że wypełniły się słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego. Chciał przy tym w testamencie zaakcentować swój szczególny związek z Prymasem Tysiąclecia. Oprócz niego wymienia jeszcze w takim czy innym kontekscie tylko dwie osoby: wcześniejszego prymasa kardynała Augusta Hlonda i osobistego sekretarza Stanisława. To jest znamienne i wiele mówiące.

l A co ksiądz sądzi o dyspozycjach i późniejszych dopiskach papieża odnośnie miejsca pochówku? Już pojawiło się wiele komentarzy i pytań, co one oznaczały.
- Należy spojrzeć na to w ten sposób, że jego testament dojrzewał. Te słowa i przemyślenia są rozciągnięte w czasie. W pierwszej dyspozycji z 1979 roku używa zwrotu, że o miejscu pochówku ma zadecydować "Kolegium Kardynalskie i Rodacy". Dopiero w 1982 roku wyjaśnia, że mówiąc "Rodacy" ma na myśli metropolitę krakowskiego lub Radę Główną Episkopatu Polski. Prosi zarazem, aby Kolegium Kardynalskie w miarę możności uwzględniło ich prośby. Dwa lata później dodał jednak, że Kolegium nie ma żadnego obowiązku pytać w tej sprawie "Rodaków", choć może to uczynić. Myślę, że będzie wiele zapytań odnośnie tej nieco zawikłanej dyspozycji Ojca Świętego i z pewnością kardynałowie, Stolica Apostolska niebawem wyjaśnią i skomentują swoją decyzję o pochowaniu Jana Pawła II w podziemiach Bazyliki św. Piotra, obok grobów innych papieży.

l Czy uważa ksiądz, że to była słuszna decyzja? Może polscy hierarchowie mieli jakieś prośby, ale Kolegium tego nie uwzględniło?
- Nie wiem, ale w moim przekonaniu taka decyzja, skoro kardynałowie ją podjęli, jest słuszna.

l Czym jest ten testament dla nas Polaków - a właściwiej powiedzieć dla całego Kościoła. Jak należy go traktować?
- To - podobnie jak testamenty poprzednich papieży (np. Pawła VI) dla ich pontyfikatów - jeszcze jedno ważne świadectwo pontyfikatu Jana Pawła II; dopełnienie tego, co zawarł w swoim nauczaniu, w encyklikach i homiliach, a także tego, co przeżywaliśmy w ostatnich tygodniach jego życia i cierpienia oraz w ostatnich dniach pożegnania - niezwykłych rekolekcji całego chrześcijaństwa i wszystkich ludzi dobrej woli. Podczas tych rekolekcji, gdzie smutek miesza się z radością Zmartwychwstania, otrzymujemy od Niego swego rodzaju konferencję duchową, którą powinniśmy odbierać jako szczególną łaskę i szansę dla nas. By stała się to przesłaniem nie tylko na dziś, ale i na przyszłość w wymiarze osobistym, wspólnotowym, narodowym i ogólnokościelnym. A testament jest kropką nad "i" w tym przesłaniu.

l Dziękuję za rozmowę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny