MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanie kupię...

Jerzy Sołub
Na tablicy ogłoszeń jest wiele ofert, ale wszystkie dotyczą kupna mieszkania - mówi Cezary Szerszunowicz z Bielskiej Spółdzielni Mieszkaniowe
Na tablicy ogłoszeń jest wiele ofert, ale wszystkie dotyczą kupna mieszkania - mówi Cezary Szerszunowicz z Bielskiej Spółdzielni Mieszkaniowe Fot. Jerzy Sołub
Rynek nieruchomości. Kupno używanego mieszkania Bielsku Podlaskim graniczy z cudem. Chętnych jest dużo więcej niż tych, którzy decydują się na sprzedaż.

Ogłoszenia chętnych do zakupu coraz częściej pojawiają się na tablicy ogłoszeniowej znajdującej się w Bielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. I nic dziwnego, bo w Bielsku od siedmiu lat nie powstał ani jeden blok.

Ostatni budynek wielorodzinny wybudowała w 1999 roku właśnie Bielska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Dzisiaj kupno używanego mieszkania wielu może przyprawić o ból głowy. Sprzedających jest mało i jeżeli na rynku pojawia się wolne mieszkanie, to jest sprzedawane od ręki. - Jeżeli chodzi o wolne mieszkania w spółdzielni, to w tej chwili nic nie mamy - rozkłada ręce Cezary Szerszunowicz, zastępca prezesa Bielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Jeżeli już są jakieś transakcje, to tylko na rynku wtórnym - dodaje.

Popyt przerasta podaż?

Widać wyraźnie, że na bielskim rynku mieszkaniowym popyt przewyższa podaż. Słabo się sprzedają mieszkania duże, ale już małe i średnie schodzą "na pniu". - Widzimy, że w tej chwili zainteresowanie nowymi lokalami wzrasta nie tylko w Polsce ale i na naszym, regionalnym rynku - ocenia Szerszunowicz. Dodaje, że spółdzielnia chce wybudować nowy blok w porozumieniu z developerem. - Mamy takie plany, aby wejść w kooperację z inwestorem, który postawiłby blok na os. Północ.

Są już gotowe fundamenty, wykonano też uzbrojenie terenu. Biorąc jednak pod uwagę wszelkie procedury związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę, mieszkania nie powstaną wcześniej niż za półtora roku.

Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość lub poszukiwać mieszkania na rynku wtórnym. - Co jakiś czas mamy mieszkania, które sprzedajemy w drodze przetargu - mówi Szerszunowicz.

Najczęściej są to mieszkania po osobach wykwaterowanych, które miały długi i nie płaciły czynszu. To jednak nie pokrywa zapotrzebowania, mieszkania z "odzysku" można policzyć na palcach jednej ręki.

Brakuje inwestorów

Z informacji uzyskanych w urzędzie miasta wynika, że inwestorzy nie są zainteresowani budowaniem bloków w Bielsku. Tereny są, ale brakuje inwestorów. - Mamy przygotowane miejsce przeznaczone pod budownictwo wielorodzinne przy ulicy Białowieskiej - mówi Kazimierz Prus, kierownik referatu gospodarki przestrzennej w urzędzie miasta.

Tereny te zostały przewidziane w planach zagospodarowania przestrzennego Bielska Podlaskiego pod budownictwo wysokie. - Zasada jest taka, że każdy, kto chce tu budować, może złożyć ofertę i wystartować w przetargu - mówi Prus.

Jednak do tej pory taki chętny się nie znalazł. Ale od wielu już lat do budowy bloku przymierza się Unibud BEP z Bielska Podlaskiego. Budynek miałby stanąć przy ulicy 3 Maja. - Wkrótce inwestor ma otrzymać warunki zabudowy, więc jest szansa, że powstaną tam nowe mieszkania - mówi Kazimierz Prus.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny