Zbiór sześciu nowel rozpoczyna brawurowa historia o niejakim Pałubie, będącym jakby dalekim odbiciem idei Karola Irzykowskiego. Bohater ów „naucza” własnej filozofii a to kiboli, a to niegrzeczną młódź w autobusie, a i od seksu przygodnego nie stroni. Pragnie też na swój sposób sławy i o wyjątkowości własnej silnie jest przekonany. Co mu dolega, i czy rzeczywiście zdetonował Pałac Kultury – trzeba się już przekonać badając prozę Michała Cetnarowskiego. Trzeba przyznać, że dobiegający czterdziestki autor ma bogatą wyobraźnię, a i słuch językowy na mowę obywateli wyczulony. Zmienia sposoby narracji, bohaterów stawia w sytuacjach raczej dalekich od komfortu.
Sympatię wzbudza małżeństwo naukowców z przeszłością naznaczoną punkiem, cieszy znajomość trendów w sieci i uwikłanie w nie losów nastolatków (jakby nie wikłali się w nią sami), zdecydowanie najzabawniejsza jest opowieść o aktorze filmów porno, choć ma w sobie zbyt wiele wybujałej erotycznej wyobraźni i to w scenach odwołujących się do młodości aktora. Tu także Michał Cetnarowski popisuje się wręcz językową kreatywnością w nazywaniu męskiej masturbacji – bite pół strony intrygujących zestawień. W ogóle – zabawa w charakteryzowanie postaci odrębnym językiem wychodzi autorowi nad wyraz udanie.
Można nie zgadzać się z wizjami świata kreowanymi przez autora, można się obruszać na częste używanie wulgaryzmów, ale nie można udawać, że taki świat nie istnieje. Jeśli powinnością pisarza jest zaglądanie pod podszewkę, Michał Cetnarowski nicuje ludzkie osobowości aż miło, choć uświadomienie sobie ich życia w braku miłości może wprawiać w podły nastrój.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?