Chwała im za to, że jeżdżą ze swoją drużyną nawet jeśli ta okupuje ostatnie miejsce w tabeli. Problem w tym, że garstki sympatyków Białej Gwiazdy musiało pilnować aż 400 ochroniarzy.
A wszystko przez nieco absurdalne procedury i niedowład administracyjno-organizacyjny. Policja może się obawiać takich spotkań, dlatego nadaje im klauzulę podwyższonego ryzyka. Dla świętego spokoju. Gdyby mundurowi mieli lepszy wywiad, ich opinia pewnie byłaby inna. Ale nie mieli.
Z kolei prezydent też nie odważył się polemizować z policjantami. I tak oglądamy takie kwiatki, jak wczoraj. Klub wydaje tak ogromne pieniądze na ochronę, że mogą podrożeć bilety. Miasto pompuje w klub miliony, ale nie robi nic, żeby nie dopuścić do absurdu. Lepiej, żeby jednak wszyscy poszli po rozum do głowy i przestali sobie utrudniać życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?