Maszt Jagiellonii na Rondzie Jagiellonii. To pomysł z budżetu obywatelskiego. Od lat na półce. Czy w końcu stanie w Białymstoku?

89,79 tys. zł to najniższa cena w ostatnim przetargu, którą za montaż masztu zaoferowała firma z Siemiatycz. To o cztery tysiące złotych mniej niż dawała przy pierwszym zamówieniu. 127,92 tys. to cena, za którą inwestycję gotowa była zrealizować przedsiębiorstwo z Wysokiego Mazowieckiego. Pierwszy raz startowało w przetargu.

Obie oferty znacząco przekraczały jednak koszt oszacowania, który został zgłoszony do budżetu obywatelskiego. To w ramach tej aktywności białostoczan ma powiewać flaga Jagiellonii na rondzie Jagiellonii. Projekt był jednym ze zwycięzców ubiegłorocznego głosowania w ramach Budżetu Obywatelskiego 2021. Wśród ogólnomiejskich pomysłów uzyskał 1221 głosów. Inicjatorzy szacowali, że wartość inwestycji wyniesie 26 tys. zł.

Sukces w głosowaniu był zwieńczeniem idei, która narodziła się w 2018 roku. To wtedy kibice wpadli na pomysł, by nowo budowanemu rondu u zbiegu przyszłej trasy niepodległości, ul. NSZ i al. Jana Pawła II patronowała Jagiellonia Białystok (na prezentowanej przez nich wizualizacji pośrodku ronda w barwach klubowych był maszt z żółto-czerwoną flagą). Inicjatywę poparli radni poprzedniej kadencji. Oficjalnego projektu uchwały jednak nie było, bo rondo było w budowie. Zostało ukończone pod koniec 2019 roku, a w lutym 2020 roku radni Koalicji Obywatelskiej ponowili pomysł nazwy ronda. Wśród nich Rafał Grzyb, ówczesny szkoleniowiec (dziś drugi trener)

W drugiej połowie marca 2021 roku miasto ogłosiło przetarg na montaż masztu. Miał być w kolorze białym o wysokości 16 metrów. W jego wnętrzu przewidziano zamontowanie wyciągarki elektrycznej. Z kolei na zewnątrz - zainstalowanie czujnika. prędkości wiatru. Sama flaga Jagiellonii z logiem tzw. Starej Jotki miała swobodnie powiewać na maszcie w zależności od kierunku wiatru. Jej wymiary to 6x4, a gramatura tkaniny poliestrowej nie mniejsza niż 110g/mkw.

Do przetargu zgłosiła się tylko jedna firma. Zaoferowała za montaż masztu 93 480 zł. To 3,5 razy więcej niż szacowano zgłaszając projekt masztu do budżetu obywatelskiego. Dlatego urząd miejski ogłosił drugi, bliźniaczy przetarg

Przetarg został unieważniony. Trzeciego już nie było, a pomysł trafił na półkę tych niezrealizowanych z budżetu obywatelskiego?.

Czy jednak na fali tegorocznego sukcesu Jagiellonii możliwy jest powrót do inwestycji i ustawienie masztu?

Nie było to ostatnio przedmiotem moich działań, ani nie było też żadnych wniosków ze strony Jagiellonii. Jeżeli temat w sferze publicznej powróci, to będzie poddany stosownym analizom - zapewnia prezydent Tadeusz Truskolaski.

Tym bardziej, jak dodaje, że  maszt ma być w pasie drogowym, a to dodatkowe wymogi dotyczące bezpieczeństwa,

- Poza tym ważne są koszty. Projekt z Budżetu Obywatelskiego powinien mieścić się w zakładanym kosztorysie - podkreśla Tadeusz Truskolaski. 

Inne rozwiązanie widzi radny Paweł Myszkowski.

- Trzeba wpisać to zadanie do budżetu na przyszły rok – nie ma wątpliwości radny PiS, członek komisji infrastruktury komunalnej rady miasta.

Także radna KO Jowita Chudzik uważa, że historycznym sukces Jagiellonii to znak, że maszt ten powinien powstać.

- Absolutnie – podkreśla radna z komisji sportu.