Magistrat ogłosił przetarg. Miejsca pamięci będą pod opieką

Wśród historyków nie ma zgody. Pierwsza wersja głosi, że stojąca na Plantach rzeźba psa Kawelina została ochrzczona od nazwiska stróża przedwojennego Hotelu Ritz. Inni twierdzą, że imię psa pochodzi od nazwiska carskiego pułkownika Mikołaja Kawelina. Jego twarz miała przypominać tę upamiętnioną na rzeźbie. Którakolwiek wersja jest prawdziwa, faktem jest, że pies Kawelin będzie bardziej niż do tej pory pielęgnowany.

Magistrat ogłosił właśnie przetarg na utrzymanie miejsc upamiętniających wydarzenia historyczne. Wprzeciwieństwie do poprzedniego przetargu, na liście miejsc, które zostaną objęte opieką jest właśnie rzeźba psa.

Firma, która wygra będzie musiała m.in. usuwać wszelkie zanieczyszczenia czy napisy oraz pielęgnować zieleń wokół tych miejsc. Na liście jest np.: kompleks pomnikowy Obrońców Białegostoku 1939 roku przy al. Jana Pawła II, Kopiec Papieski na Krywlanach czy Pomnik Solidarności przy ul. Berlinga.

Umowa podpisana z firmą ma obowiązywać przez dwa lata. Na jej podstawie trzeba też będzie dbać o 18 tablic informacyjnych i 10 totemów (tablic dwustronnych). Wśród tych pierwszych jest np. tablica widniejąca na białostockim Ratuszu czy na pomniku Ludwika Zamenhofa przy ul. Malmeda. Totemy stoją zaś m.in. przy skrzyżowaniu ul. św. Rocha i Bohaterów Monte Cassino oraz przy ul. Lipowej 51 (obok budynku Lasów Państwowych).

Tymczasem Marek Kietliński (dyrektor Archiwum Państwowego) razem z Sebastianem Wichrem (z departamentu urbanistyki w magistracie) przygotowują publikację na temat białostockich miejsc pamięci.

- Opisane w niej będą m.in. pomniki i tablice. Mamy już zebrane materiały. Musimy jeszcze dokonać korekty. Chcemy, by książka była wydana jeszcze przed wakacjami. - twierdzi Marek Kietliński.

Dziś o miejscach pamięci dowiemy się np. na stronie magistratu. Informacje nie są jednak kompletne.

Nieruchomości z Twojego regionu